Reklama

Pięć kroków do bycia sobie szefem

Nie chcesz być zwykłym trybikiem w olbrzymiej machinie zagranicznych koncernów i marzysz, by pracować nad ambitnymi, angażującymi projektami, z których codziennie będziesz czerpał satysfakcję?

Chciałbyś wreszcie rzucić nudną i mało rozwojową pracę w korporacji i pracować na własny rachunek, ale nie wiesz, jak się do tego zabrać? Podpowiadamy,  od czego warto zacząć i jak dbać o swoje bezpieczeństwo materialne, gdy chcesz zrobić w życiu prawdziwą rewolucję.

1. Bądź pewny swojej pasji i zainteresowań

Na nic zdadzą się ambitne biznesplany, jeśli w porę nie określisz, czym tak naprawdę chciałbyś się w życiu zajmować. Wybranie branży lub konkretnego zajęcia, podczas, gdy sami nie wiemy, co tak naprawdę daje nam satysfakcję, może być z początku kłopotliwe. Inaczej sprawa wygląda, gdy od dłuższego już czasu pielęgnujesz swoje pasje, np. pisanie tekstów,  fotografię czy obsługę mediów społecznościowych.  Wtedy wybór zajęcia przyjdzie ci z łatwością.

Reklama

2. Wykorzystaj pracę na etacie

Wielu pracowników decyduje się na odejście z dotychczasowych firm z powodu różnych niepowodzeń lub frustracji. Nierzadko zdarza się również, że z etatu odchodzimy w niezbyt przyjaznej atmosferze. Zamiast szukać zemsty, lepiej skup się na tym, co z wieloletniej pracy możesz wybrać dla siebie, jako inwestycja w swój własny biznes. Czego się nauczyłeś? Czego jeszcze możesz się dowiedzieć? Jakich kwalifikacji i umiejętności możesz nabyć w ramach pracy w korporacji? Zrób długoterminowy plan, np. na kolejne 2-3 lata i konsekwentnie go realizuj.

3. Zabezpiecz się

Planując porzucenie stabilnej, dobrze płatnej pracy, oprócz poszukiwania inspiracji warto zastanowić się nad odłożeniem pewnej puli gotówki, która w pierwszym okresie działalności pozwoli ci na spokojnie przetrwać czas zastoju. Przed odejściem z etatu musisz skoncentrować się również na poszukiwaniu potencjalnych klientów swoich usług. Właściwie te dwa punkty, które będą swoistą "strefą buforową" pozwolą ci podejmować odważniejsze decyzje i ryzyko, które są nieodłącznym elementem procesu przechodzenia "na swoje".

4. Szukaj, czytaj, ucz się, idź na kurs

Aby twoje przedsięwzięcia przynosiły pozytywne skutki, musisz wiedzieć, że bez permanentnego wzbogacania wiedzy, cały misterny plan spali na panewce. Gdy już opuścisz bezpieczne gniazdo w swojej firmie, szybko przekonasz się, jak potężna i brutalna jest na rynku konkurencja. Aby sprostać wyzwaniom rynku, musisz na bieżąco szlifować swoje umiejętności, by mieć siłę przebicia nawet wtedy, gdy w katalogu twoich przyszłych klientów zionie pustką. W tym wypadku szalenie dużą rolę odgrywa dyscyplina i umiejętność motywowania siebie samego. Pamiętaj - dobry pracownik to oddany, zaangażowany pracownik. Nawet, gdy jest wolnym strzelcem.

5. Przygotuj dokładny plan i staraj się go wdrażać w życie

Początkowo praca freelancera może okazać się dla ciebie... szokiem. Aby zminimalizować syndrom "odstawienia etatu" musisz, przynajmniej kilka miesięcy przed planowanym odejściem, ułożyć w głowie i na piśmie konkretne działania, które pomogą ci przebrnąć suchą nogą przez ten niespokojny czas. Ustal w nim konkrety - liczby, metody, finanse, oceń ryzyko, rozpisz wszystkie możliwe czarne scenariusze i warianty minimalizowania strat. Porozmawiaj z bliskimi z twojego otoczenia o zamierzonych planach, muszą znać szczegóły i akceptować twoje ambitne plany. I oczywiście nastaw się na wytężoną wielomiesięczną pracę, czasem potrzeba nawet kilku, kilkunastu lat, by praca na własną rękę przyniosła zamierzone efekty i... pieniądze.

6. Postaw na dobry sprzęt

Bez względu na to, jak potoczą się twoje przyszłe losy, sprzymierzeńcem i wizytówką twojego profesjonalizmu zawsze będzie najwyższej jakości sprzęt, który nie tylko zrobi wrażenie na potencjalnych klientach, ale wiernie będzie ci służył podczas pracy.

- Nowoczesny sprzęt jest dopasuje się do użytkownika i jego do mobilnej pracy - mówi Daniel Malak, Country Manager Mobile Business Group w  Lenovo Polska. -  Możemy wybierać pomiędzy lekkimi i pracującymi na wiele sposobów konwertowalnymi ultrabookami, urządzeniami 2w1, czyli hybrydami z odłączaną klawiaturą lub zdecydować się na tradycyjnego laptopa. Coraz większe możliwości oferują nam także tablety i smartfony. Przed zakupem sprzętu warto przygotować sobie listę naszych potrzeb i oczekiwań, a samą decyzję zakupową poprzedzić jeszcze sprawdzeniem informacji o wybranym produkcie w postaci fachowych testów, opinii innych użytkowników i rekomendacji znajomych.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy