Anna Lewandowska chciała być w trendach. Udało jej się, czy jednak coś poszło nie tak?
Anna Lewandowska kocha modę, podobnie jak sport i zdrowy styl życia. Śledzi najnowsze trendy i w jej garderobie nie mogło zabraknąć damskiego garnituru w brązach. To właśnie taką stylizację wybrała na wyjątkowe wydarzenie w Nowym Jorku, gdzie pojawiła się wraz z mężem, Robertem Lewandowskim.

Anna Lewandowska w trendach tej jesieni. Tak reprezentowała Polską społeczność
Anna Lewandowska od dłuższego czasu wytycza trendy i śledzi te, które są niezwykle zmienne w świecie mody. Już kilka dobrych lat temu żona polskiego piłkarza zakochała się w modzie i inspiruje swoje fanki stylizacjami, które są coraz bardziej zmyślne w jej wykonaniu.
W jej szafie nie brakuje ubrań z najnowszych kolekcji i niemal wszystkie wpisują się w bieżące trendy. Nie da się ukryć, że hitem tego roku są damskie garnitury, które niezmiennie promują chociażby księżna Kate i królowa Letizia, a kolorem tegorocznego sezonu jesień/zima jest brąz.
Właśnie te dwa trendy postanowiła połączyć Anna Lewandowska podczas wizyty w Nowym Jorku, gdy wraz z Robertem Lewandowskim pojawili się na Empire State Building, by celebrować Święto Niepodległości.
Trenerka po raz kolejny udowodniła, że potrafi bawić się modą i zachować przy tym klasę. Jednak ta stylizacja ma swoje mocne strony, ale też mankamenty, których w prosty sposób można się pozbyć.
Zakładasz taki garnitur? Lepiej zwróć na to uwagę

Największym atutem zestawu, który w ten wyjątkowy dzień założyła Anna Lewandowska, był jego krój - klasyczny, ale z nowoczesnym twistem. Marynarka z wyraźnie zarysowanymi ramionami i lekko taliowanym fasonem świetnie podkreśliła sylwetkę Anny, nadając jej pewności siebie i elegancji. Luźniejsze spodnie w stylu "straight leg" wprowadziły odrobinę luzu, co sprawiło, że całość nie wyglądała zbyt formalnie.
Na plus warto również zaliczyć stonowaną kolorystykę - brąz to odcień, który pięknie komponuje się z karnacją i kolorem włosów Anny, dodając stylizacji ciepła. Uwagę przyciągnęły też minimalistyczne sandałki na obcasie, które subtelnie wysmukliły nogi i dodały lekkości całemu lookowi.
Choć całość prezentowała się bardzo dobrze, niektórzy mogli odnieść wrażenie, że stylizacja była nieco zbyt zachowawcza. Garnitur o ciemnym odcieniu i klasycznej formie aż prosił się o modowy akcent - np. wyrazistą biżuterię, kolorową torebkę lub odważniejszy makijaż, który przełamałby monochromatyczny charakter zestawu.
Niektórzy styliści zwracają również uwagę, że długość spodni mogła być delikatnie skrócona, a rękawy marynarki mniej obszerne, co sprawiało wrażenie już nie oversize'owej, a za dużej marynarki. Wówczas proporcje sylwetki byłyby jeszcze korzystniejsze, a buty przez bardziej przemyślaną długość nogawki, lepiej wyeksponowane.









