Klasyka nigdy nie wychodzi z mody. Migdałkowy french to gwarancja elegancji

Moda przychodzi i odchodzi. A potem powraca po latach. Tak jest też w przypadku manicure, w którym każdy sezon oznacza nowe trendy. Istnieją jednak pewne ponadczasowe klasyki sprawdzające się na każdą okazję i do wszystkich stylizacji. Należy do nich m.in. niezawodny french manicure.

French manicure to świetny sposób na eleganckie, uniwersalne i kobiece paznokcie. Choć z pozoru mogą wydawać się bardzo proste do wykonania, tak naprawdę potrzeba dużej precyzji i cierpliwości, aby stworzyć idealne paski na końcówkach.

W przypadku manicure francuskiego pokrywamy płytkę paznokci lakierem o delikatnym, różowym kolorze, nieco bardziej beżowo-brzoskwiniowym lub mlecznym, w amerykańskiej odmianie tego trendu, a następnie wykonujemy białe paski na końcówkach, które mogą być węższe lub szersze. Najlepiej wygląda na płytce opiłowanej w kształt tzw. migdałków.

Klasyczny french manicure nie musi wcale być nudny zawsze wyglądać tak samo. Ciekawym pomysłem jest pomalowanie pasków na końcówkach w trochę inny sposób - tak żeby wewnętrzne krawędzie układały się w szpic, a nie były zaokrąglone. Paznokcie będą optycznie wydłużone i dodamy im charakteru.

Czytaj także: Diagonal french manicure. Nowa wersja klasycznego trendu

Innym rozwiązaniem są kolorowe końcówki. Można dobrać odcień do danej stylizacji, bowiem w takim przypadku manicure francuski staje się mniej uniwersalny. Pastelowe tonacje będą wyglądać zwiewnie i wiosennie, natomiast neonowe - energetycznie i odważnie. Z kolei pomalowanie każdego paska na inny kolor będzie oznaką odrobiny szaleństwa.

French manicure może być także dodatkiem do innych zdobień wykonanych na paznokciach. W zimowych stylizacjach mogą być to wzory takie jak śnieżynki czy gwiazdki, natomiast wiosną - kwiatki lub listki.

Zobacz również: Y2K manicure, czyli powrót do przeszłości. Przepych dostosowany do obecnych realiów