Reklama

Poskromienie złośnicy

Od czasu do czasu każdy z nas wpada w złość. Trzeba jednak nauczyć się właściwego radzenia sobie z nią.

Psychologowie z Holandii postanowili sprawdzić najbardziej typowe zachowania podczas ataku złości. Okazało się, że aż 45 proc. kobiet najczęściej obraża się i milczy wiele godzin, a aż 55 proc. panów jeździ samochodem. Według psychologów obie metody wyjątkowo źle rozładowują złość.

Naucz się złościć bezpiecznie i mądrze

Zmień nastawienie. Złość to reakcja obronna naszej psychiki, gdy czujemy, że ktoś lub coś przekracza nasze granice - fizyczne, psychiczne, emocjonalne. Dlatego nie należy złości tłumić ani się jej wstydzić, ale chodzi o to, by nie wyrażać jej poprzez agresję.

Reklama

Czekaj, aż przejdzie. Obserwuj, jak ta emocja chce się wydostać na zewnątrz, które myśli do ciebie przywołuje, do czego namawia. Oddychaj spokojnie i czekaj, aż złość minie (stare powiedzenie mówi: "Policz do dziesięciu"...). Świadome panowanie nad złością daje nam poczucie siły, przekonuje, że radzimy sobie w trudnych sytuacjach. Koniecznie trzeba się uspokajać w takich chwilach.

Zacznij działać. Złość to pewna energia. Wykorzystaj ją. Zamiast atakować przeciwnika, chwyć za odkurzacz lub umyj okna. Wyjdź na szybki, energiczny spacer. Złap starą gazetę i ją porwij.

Nazywaj rzeczy po imieniu. Jeśli kłótnia wisi w powietrzu, nazywaj swoje emocje, zanim wybuchną. Informuj o tym, co czujesz, drugą osobę, powiedz np.: "Czuję, że właśnie wzbiera we mnie złość, muszę mieć pięć minut, żeby się uspokoić i uniknąć awantury".

Wybaczaj. Innym, ale i sobie. Pamiętaj, że za twoimi lub czyimiś wybuchowymi reakcjami kryją się głębokie zranienia. Ale gdy przestaniemy walczyć, mamy szansę się dogadać.

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: złość | emocje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy