7 pytań o plastry
Czy działają, gdzie je przyklejać i co zrobić, gdy się odkleją? Na pytania dotyczące plastrów przezskórnych odpowiada prof. nadzw. dr hab. n. med. Krzysztof Cal z Zakładu Farmacji Stosowanej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Po części tak, co wynika z przyzwyczajeń i pewnych uprzedzeń. Historia tabletek liczy sobie już 140 lat, a plastry przezskórne wprowadzono do lecznictwa zaledwie 30 lat temu. Z terapeutycznego punktu widzenia nie ma żadnych podstaw, by uważać je za mniej "pewne" niż tabletki czy kapsułki. Co więcej, wchłanianie substancji leczniczych z plastrów jest niezależne od motoryki przewodu pokarmowego i przyjmowanych pokarmów.
U nas oprócz plastrów przezskórnych używanych w hormonalnej terapii zastępczej i antykoncepcji dostępne są te zawierające m.in. nikotynę (stosowane w leczeniu uzależnienia), oksybutyninę (w zespole nadreaktywnego pęcherza), rywastygminę (przy objawach choroby Alzheimera), jak również działające przeciwbólowo buprenorfinę i fentanyl. Na świecie spotkać można plastry przezskórne z klonidyną (zalecane w chorobie nadciśnieniowej), metylofenidatem (leczeniu ADHD), nitrogliceryną (w chorobie wieńcowej), selegiliną (w chorobie Parkinsona), skopolaminą (w chorobie lokomocyjnej) oraz niesteroidowymi substancjami przeciwzapalnymi (indometacyną, flurbiprofenem i ketoprofenem).
Plaster przezskórny gwarantuje stałe stężenie substancji leczniczej we krwi w określonym czasie, np. w ciągu 60 minut lub 24 godzin. Dawka ta jest znacznie bardziej precyzyjna niż w przypadku leków doustnych, na których działanie mają wpływ procesy metabolizmu i codzienna dieta.
Każdy lek, zanim dostanie się wraz z krwią do docelowego miejsca działania, jest transportowany tzw. krążeniem wrotnym do wątroby. Tutaj wiele substancji leczniczych jest w znacznym stopniu metabolizowanych i w mniejszej ilości trafia do krwi. Nie dotyczy to preparatów wchłanianych w jamie ustnej, doodbytniczych, podawanych pozajelitowo oraz w postaci plastrów przezskórnych, gdzie lek przedostaje się bezpośrednio do krwi. Dlatego działanie terapeutyczne leków w postaci plastrów przezskórnych uzyskuje się po podaniu niższych dawek substancji leczniczych. Hormonalne leki przezskórne są dobrym rozwiązaniem dla pacjentek ze schorzeniami wątroby.
Trzeba się kierować zaleceniami producenta leku. Najczęściej są to: klatka piersiowa, okolice łopatek, przedramiona, podbrzusze, okolice pośladków. Istnieją też pewne ograniczenia - na przykład plastrów z hormonami nie nakleja się na piersi i ich okolice. Kolejnego plastra nigdy nie umieszcza się w miejscu poprzedniego - skóra musi się przez kilka dni zregenerować.
Aby tak się nie stało, plastry przezskórne należy naklejać na czystą, suchą i zdrową skórę. Nie powinny być to miejsca narażone na ucisk, drażnienie mechaniczne czy też powodujące marszczenia się plastra. Taki z nieestetycznymi brzegami oczywiście nadal działa, natomiast plaster odklejający się najbezpieczniej wymienić, mocując ten kolejny już w innym miejscu. Gdy się odklei, trzeba go jak najszybciej zastąpić nowym.
Duży nadmiar substancji leczniczej w plastrze przezskórnym wynika z przyczyn zarówno technologicznych, jak i związanych z przenikaniem leków przez skórę. To prawda, że ilość leku w plastrze jest duża, jednak po wskazanym przez producenta czasie aplikacji pozostaje go tam niewiele. Jest to taka ilość, która nie gwarantuje już uzyskania stężenia terapeutycznego we krwi. Przed wyrzuceniem zużyty plaster wystarczy złożyć na pół i skleić.