Dlaczego przybierasz na wadze?
Jesz tyle co kiedyś, w stronę słodyczy nawet nie spoglądasz, a i tak kilogramów przybywa. Dlaczego?
Przyczyny pojawienia się dodatkowych kilogramów nie zawsze są oczywiste. Jednak warto wiedzieć, co może wpływać na taki stan rzeczy.
W okresie przekwitania dochodzi do spadku stężenia estrogenów, a te wpływają na wykorzystywanie tłuszczów jako materiału energetycznego dla organizmu.
Ponadto zwiększa się wówczas wydzielanie neuroprzekaźnika - galaniny, która wzmaga apetyt, a przy tym spowalnia pracę przewodu pokarmowego.
Adenovirus 36, który wywołuje np. przeziębienie czy zapalenie pęcherza moczowego, sprzyja również tyciu. Stymuluje komórki organizmu do przyjmowania większej ilości tłuszczu z glukozy i do produkcji tłuszczu z cukru we krwi.
Być może jesteś nim zainfekowana.
Masz tyle pracy, że szkoda ci czasu na obiad z prawdziwego zdarzenia?
To błąd, bo:
Jesz wtedy z reguły gotowe, przetworzone produkty.
Nie koncentrujesz się na spożywanym posiłku, organizm źle trawi, a jedzenie nie zapewnia ci uczucia sytości.
Jest jeszcze jeden minus takiego spożywania posiłków: po 30 minutach siedzenia metabolizm bardzo zwalnia. Dlatego warto czasem wstać od biurka, a w porze obiadowej przejść się na stołówkę.
Dwie kawy, trzy herbaty, łyk soku to naprawdę niewiele.
Musisz pić codziennie wodę. Najlepiej od półtora do dwóch litrów.
Bo im mniej pijesz, tym bardziej organizm ją kumuluje (chroni się w ten sposób przed odwodnieniem) i jesteś opuchnięta.
Gdy pijesz za mało, ważysz więcej.
Jeśli przez lata pracowałaś w ciepłym, nierzadko przegrzanym, zamkniętym pomieszczeniu, twój organizm się rozleniwił i zmniejszyła się jego zdolność do sprawnego spalania kalorii.
Warto solidnie wietrzyć mieszkanie i przykręcić kaloryfery!
Jeśli nie dosypiasz, to przybierasz na wadze.
Krótki sen sprzyja bowiem wydzielaniu się greliny, czyli hormonu głodu.
Uczuciu głodu i niekontrolowanemu jedzeniu w ciągu dnia może też sprzyjać zła jakość snu - np. gdy masz bezdech lub wybudzają cię hałasy z ulicy.
Jednak zbyt wiele godzin snu też szkodzi, bo w nocy zwalnia metabolizm.
Ile więc spać? Najlepiej od sześciu do ośmiu godzin!
Zobacz także: