Wszystko się zmienia, ale smaki z dzieciństwa kochamy tak samo

Jednym z najbardziej widocznych aspektów dokonującego się postępu są zmiany w naszych domach i stylu życia. Wystroje wnętrz, moda na urządzenia AGD, a nawet nasze podejście do przestrzeni życiowej ewoluują z dekady na dekadę. Wróćmy wspomnieniami do minionych lat i zobaczmy, jak dawniej wyglądały nasze domy.

W latach 70. dominowały proste meble, wykonane z naturalnych materiałów, zwłaszcza z drewna. W wielu mieszkaniach, o które było trudno,, można było znaleźć pralki wirnikowe, lodówki z małą zamrażarką oraz piekarniki gazowe. Każdy kąt musiał być nie tylko praktycznie zagospodarowany, ale i przytulny.

Z kolei w latach 80. królowały plastik i syntetyczne materiały. Pojawiły się pierwsze zmywarki i mikrofalówki, a lodówki stawały się coraz większe. Był to także czas intensywnych barw, które dodawały energii każdemu pomieszczeniu. Lata 90.? W tej dekadzie z kolei zapanował minimalizm i masowa produkcja mebli. W domach pojawiły się zaawansowane pralki automatyczne i nowoczesne piekarniki z termoobiegiem. Pamiętacie zabawne fototapety?

Nowoczesny design, otwarte przestrzenie mieszkalne i inteligentne urządzenia AGD z ekranami dotykowymi to natomiast cechy charakterystyczne dla lat dwutysięcznych. Piekarniki z funkcjami parowymi oraz lodówki, które mogły łączyć się z Internetem, powoli, ale konsekwentnie stawały się normą. A dziś? Nasze mieszkania coraz bardziej integrują się z najróżniejszymi technologiami. Pojęcie smart home już na stałe wpisało się w naszy codzienny słownik. Urządzenia sterowane smartfonem, roboty sprzątające i inteligentne systemy zarządzania.  

Wymieniać można długo. Priorytetami stały się też ekologiczne materiały i szeroko rozumiana energooszczędność. To fascynujące, jak daleko zaszła technologia, prawda? Dziś mieszkamy w nowoczesnych i ekologicznych domach, które z jednej strony, ułatwiają nam życie, a z drugiej - umożliwiają m.in. oszczędzanie energii.  

"Jeśli to pamiętasz, to miałeś fajne dzieciństwo" - tego rodzaju memy cieszą się obecnie ogromną popularnością w Internecie. Ale "to", czyli konkretnie co? Spędzanie czasu poza domem (trzepak), gra w klasy czy kapsle na pustych osiedlowych parkingach (lata 70.), słuchanie muzyki z kaset magnetofonowych i zachwyt pierwszymi konsolami do gier oraz komputerami (lata 80.). Słowem, były to czasy pełne ruchu na świeżym powietrzu i prostych przyjemności.

W latach 90. zabawy na podwórku, powoli, ale konsekwentnie i coraz silniej, ustępowały miejsca nowym technologiom. Choć dzieci wciąż chętnie bawiły się na świeżym powietrzu, jeżdżąc na rolkach i rowerach BMX, dekadę tę można podsumować jako czas przejściowy, gdy tradycja ustępowała miejsca nowoczesności. Ta ostatnia na stałe zawitała do nas w latach dwutysięcznych. To czas początków Internetu i ery mediów społecznościowych, które wywróciły do góry nogami sposób spędzania czasu. Telefony komórkowe stały się powszechne, a gry wideo - zyskiwały na popularności.

Obecnie wszystko to na stałe wpisało się do naszej codzienności - smartfona mamy zawsze w kieszeni i niemal się z nim nie rozstajemy. Przeglądamy media społecznościowe, oglądamy filmy i seriale w streamingach, w dowolnej chwili słuchamy całych dyskografii ulubionych wykonawców. Mówiąc wprost: wszystko jest dziś na wyciągnięcie ręki. Ma to swoje niezaprzeczalne plusy - dostęp do kultury, rozrywki i kontakt z innymi nigdy nie były prostsze. Jednocześnie lubimy wracać wspomnieniami do przeszłości, do tego co znamy, a następnie przekazywać to naszym dzieciom. Przykładów nie trzeba daleko szukać, wystarczy wspomnieć choćby o modzie vintage czy popularności planszówek oraz płyt winylowych.

Babciny rosół, pierogi, bigos, schabowy z ziemniakami i surówką na niedzielny obiad albo gołąbki, placki ziemniaczane lub barszcz czerwony? A może coś słodkiego: - sernik lub makowiec? Każdy z nas, zapytany o to, jaki smak najbardziej kojarzy mu się z dzieciństwem, poda zapewne inną odpowiedź.

Wiele osób z pewnością wymieni także słynny serek z krówką marki Rolmlecz, obecny na rynku od 50 lat. Jak smakuje on po latach? Już dziś warto się przekonać! Podobnie jak mody, w ciągu ostatnich pięciu dekad opakowanie i krówka na nim zmieniły się, ale smak dzieciństwa zamknięty w serku pozostał tak samo pyszny. Tradycyjnie produkowany jest w Radomiu przez prawdziwych mleczarzy, dbających o jego jakość i smak.

- Ten smak to dla mnie symbol domowego ogniska, który kojarzy mi się z bezpieczeństwem. Każdego dnia do szkoły mama szykowała mi kanapki i serek z krówką. Kiedy myślę o dzieciństwie, od razu przypomina mi się, że babcia zawsze dodawała go do pierogów z jagodami, które jedliśmy latem na wsi - wspomina Ewa. - Teraz sama szykuję dzieciakom do szkoły serki na drugie śniadanie albo podaję je im jako pyszną przekąskę - dodaje.

- Serek z krówką to dla mnie smak beztroskich wakacji nad jeziorem. Mama zawsze pakowała go na nasze pikniki - wspomina z kolei Ania. - To składnik, który dziś zawsze mam w swojej kuchni. Używam go zarówno w tradycyjnych przepisach, np. na sernik czy naleśniki, jak i do bardziej nowoczesnych dań, jak sosy do sałatek czy kremy do ciast - dodaje.

Pomimo dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości, w której żyjemy, pewne rzeczy pozostają niezmienne. Przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Sprawiają, że czujemy się zakorzenieni, nawet w świecie pełnym ciągłych transformacji, dynamicznych zmian i ekscytujących wyzwań.

Mimo że wszystko się zmienia, smak serka marki Rolmlecz pozostaje taki sam. I jest on na wyciągnięcie ręki. Z jednej strony, choć marka cieszy się wieloletnią tradycją, wciąż się rozwija i idzie z duchem czasu - możemy ją śledzić w mediach społecznościowych, z drugiej strony dostępna jest w sklepach w całej Polsce. To dziś smak, który łączy pokolenia.

Popularne powiedzenie głosi, że "Dzieciństwo jest jedyną porą, która trwa w nas całe życie" - i trudno się z nim nie zgodzić. Wspomnienia z najmłodszych lat po prostu warto pielęgnować.