Moja fascynacja z książkami kryminalnymi została mi przekazana od mojego ojca z którym uwielbiałam, czytać książki od małego dziecka. W okresie jesiennym kiedy, mam chwile słabości, biorę książki kryminalne, relaksując się od szarej codzienności.
Jako że, jestem sympatykiem książek kryminalnych. Mam ich, mnóstwo w swojej biblioteczce w domu. Było mi, bardzo ciężko wybrać tą, ulubioną postać detektywistyczną, która jest dla mnie wielkim wyzwaniem w książkach kryminalnych. Po wielkim stwierdzeniu wybrałam książkę Jeffery'ego Deavera „Kolekcjoner Kości”
Główną bohaterką jest młoda, atrakcyjna, kobieta, policjantka, detektyw Amelia Sachs wraz ze swoim partnerem współpracującym w policji Lincolnem Rhymem. Bohaterkaw książce, nie tylko ma wyzwania życiowe, jako pani detektyw, również w kwestii uczuciowej. Jest kobietą inteligentną, ale nie wierząca, w swoje możliwości, choć wydaje się westchnieniem dla płci męskiej.Ambitna Amelia Sachs dążącą do celu, sprawdza się, bardzo dobrze jako detektyw. Gdzie musi podejmować wyzwania, śledcze, drastyczne nie zważając na, jej słabą psychikę. Bohaterka jako pierwsza, ogląda miejsce przygotowane przez kolekcjonera kości, gdzie ofiary są, bestialsko mordowane. Miedzy bohaterką książki, dochodzi o grę, podrzucając informacje, które mają wskazać, miejsce ukrycia następnej ofiary. Rozpoczyna się, wyścig z czasem, a jej stawką jest ludzkie życie, innych ofiar w książce, również samej bohaterki.
Czas spędzony z książką „Kolekcjoner Kości” . Czyta się ją w błyskawicznym tempie. Postacie stworzone przez Jeffery'ego Deaver'a są wyraziste czytelnik bardzo szybko obdarza ich sympatią. Akcja niczym karuzela, szybka i wciągająca do końca. Warta do polecenia jak i dla mnie i innych odbiorców.