Reklama

Modelowanie sylwetki bez wyrzeczeń

Wielkie odkrycia są bardzo często kwestią przypadku. Jednak, jak powiedział Blaise Pascal, „Przypadkowe odkrycia zdarzają się tylko umysłom przygotowanym”. Dlaczego w przypadku kriolipolizy miałoby być inaczej?

Wielkie odkrycia są bardzo często kwestią przypadku. Jednak, jak powiedział Blaise Pascal, „Przypadkowe odkrycia zdarzają się tylko umysłom przygotowanym”. Dlaczego w przypadku kriolipolizy miałoby być inaczej?

Kriolipoliza to nowa, nieinwazyjna metoda redukcji tkanki tłuszczowej poprzez jej kontrolowane chłodzenie. Niska temperatura uruchamia tzw. apoptozę. Jest to proces metaboliczny polegający na zaprogramowanej śmierci komórki – dzięki temu z naszego organizmu wydalane są komórki uszkodzone lub zużyte. Skąd jednak pomysł, żeby zastosować niskie temperatury do zwalczania uciążliwych wałków? Otóż okazało się, że komórki tłuszczowe są naturalnie bardziej podatne na działanie niskich temperatur. Za tym przełomowym odkryciem stoi dwóch światowej sławy lekarzy dermatologów: dr Dieter Manstein oraz dr Rox Anderson z Centrum Fotomedycyny Wellmana – czyż można sobie wyobrazić lepiej „przygotowane umysły”? To właśnie ich odkrycie, czyli „selektywna kriolipoliza” w połączeniu z najnowszą technologią, doprowadziła do wynalezienia urządzenia ZELTIQ™ (CoolScultpting™), która wydaje się być idealną alternatywą dla pacjentów, którzy z różnych względów nie decydują się na zabieg chirurgiczny.

Reklama

Niewątpliwie najbardziej znaną dotychczas metodą pozbywania się tkanki tłuszczowej jest liposukcja. Wiele osób nie decyduje się jednak na odsysanie tłuszczu ze względu na jego inwazyjność i tym samym liczne ryzyka związane z operacją.

W przeciwieństwie do liposukcji, Zetiq jest zabiegiem nieinwazyjnym, całkowicie bezpiecznym i praktycznie bezbolesnym. Ponadto, nie wymaga okresu rekonwalescencji. Miejscowe, kontrolowane chłodzenie fragmentu ciała powoduje naturalne obumieranie komórek tłuszczowych. Skutki uboczne terapii są minimalne, najczęściej występuje zaczerwienienie, zasinienie lub tymczasowa utrata czucia w obszarze zabiegowym. Pojedyncze przyłożenie – równoważne z jednym cyklem zabiegowym – trwa godzinę i jest przeprowadzane w wygodnej pozycji: na siedząco lub na leżąco. Zabiegiem objęte są najczęściej okolice brzucha, talii i pleców, ale można go wykonywać także na rękach lub pośladkach. Badania dowodzą, że dzięki pojedynczemu zabiegowi Zeltiq możemy pozbyć się nawet do 20% tłuszczu z obszaru zabiegowego.

Zeltiq nie daje być może tak spektakularnych i szybkich rezultatów jak liposukcja, ale jest całkowicie bezpieczny, wygodny i nie wymaga okresu rekonwalescencji. Ponadto jest skuteczną metodą na osiągnięcie wymarzonej sylwetki i pozbycie się tkanki tłuszczowej raz na zawsze. Uporczywe fałdki tłuszczu są zazwyczaj zbyt małe, by kompensować liczne ryzyka związane z operacją, ale jednocześnie są wystarczająco duże, by odznaczać się pod dopasowaną bluzką czy wystawać ponad linią spodni – a przecież wszyscy wiemy, że często to te drobnostki spędzają nam sen z powiek.

Reasumując: tym, co odróżnia zabieg Zeltiq od innych nieinwazyjnych metod redukujących tkankę tłuszczową, jest zastosowanie technologii chłodzenia, która działa jedynie na komórki tłuszczowe, stale je eliminując, oszczędzając przy tym pozostałe tkanki. Inne zabiegi, wykonywane przy pomocy laserów, fal radiowych czy ultradźwięków, mogą wpływać na sąsiadujące tkanki. Dlatego zabieg Zeltiq został jako jedyny zatwierdzony przez FDA (Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków) w zakresie nieinwazyjnej redukcji tkanki tłuszczowej i zastosowań związanych z chłodzeniem skóry podczas zabiegów dermatologicznych.

 

 

 

 

 



 

 

 

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy