Reklama

Czy ktoś pamięta te czasy - rok 1959

Język polski wczoraj i dziś.

Język polski wczoraj i dziś.


Pamiętam naszą wychowawczynię, Panią Malcową. Cóż to była za wspaniała kobieta. Doskonały pedagog, cierpliwa, znająca swój przedmiot, język polski, w stopniu przekraczającym ówczesne wymagania zawodowe. Potrafiła zaszczepić w nas miłość do poprawnego wyrażania się i pisania. Bardzo lubiłam lekcje kaligrafii. Któż z młodych ludzi wie co to takiego? Słuchając młodych dziennikarzy radiowych i telewizyjnych często mam wrażenie, że oni chcą w jak najkrótszym czasie powiedzieć jak najwięcej słów, nie zważając na gramatykę i interpunkcję. Jest to po prostu słowotok, powodujący mdłości i ból głowy u wrażliwych ludzi, do których należę. Chyba nie pasuję do dzisiejszych czasów. Najchętniej uciekłabym gdzieś do lasu, gdzie nie docierają środki masowego przekazu. Tyle refleksji kobiety średnio starszego pokolenia.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy