Reklama

Veto niewypowiedziane

Człowiek jest jednym z niewielu organizmów, które mogą mieć decydujący wpływ na środowisko. Decyduje on nie tylko o własnym losie, ale także o losie wszystkiego co żywe. Woli człowieka trudno się przeciwstawić. Inne stworzenie swój może brak akceptacji wyrazić przez zachowanie. Ale co może zrobić las? Co może zrobić przyroda?

Człowiek jest jednym z niewielu organizmów, które mogą mieć decydujący wpływ na środowisko. Decyduje on nie tylko o własnym losie, ale także o losie wszystkiego co żywe. Woli człowieka trudno się przeciwstawić. Inne stworzenie swój może brak akceptacji wyrazić przez zachowanie. Ale co może zrobić las? Co może zrobić przyroda?

 

 

 

Zielona pokrywa twardej skorupy, na której gnieździć się muszą wszystkie organizmy jest skazana na bierność. Przyroda nie może krzyczeć, choć zdarza się, że stan polskich lasów zmusza do krzyku. Środowisko nie może powiedzieć „veto” wyciętemu na korze sercu, nie może przeciwstawić się totalnemu i wyniszczającemu podporządkowaniu, do jakiego przeznaczył go człowiek.

 

 

Z dyktaturą Homo sapiens (człowieka przecież myślącego) wobec natury wiąże się wyraz kojarzony głównie z blokami i demoralizacją młodzieży miejskiej. To słowo to dewastacja.

Reklama

 

 


 

 


Okazuje się jednak, że bezpośrednio nie sam człowiek jest jej przyczyną, a to, co zostało przez niego wybudowane. Szereg fabryk i położone w okolicy lasów wyniszczające ośrodki uprzemysłowienia wystarczą, by zielone stało się czarne. Dym, pył oraz inne zanieczyszczenia powietrza są przyczyną poważnych chorób drzew. Na stan zdrowia lasów wpływają także tak zwane dzikie wysypiska, które są uznawane w Polsce za plagę trudną do przezwyciężenia. Tony bezużytecznych rzeczy zwożonych do ostoi spokoju są śmiertelną trucizną dla roślin i zwierząt. A przecież i za nie człowiek powinien czuć się odpowiedzialny. Ludzka bezmyślność potrafi nie tylko spłoszyć czy rozgonić zwierzęta, ale także zabić lub na stałe pozbawić je domu. Współczesny człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, czym dla lasu i zbiorowości jego bogatych w gatunki mieszkańców jest pożar. Ogień niszczy całe zbiorowiska roślinne, na których odrodzenie czekać trzeba nawet kilkadziesiąt lat.                                                                   Wypalanie traw, kłusownictwo urządzanie ognisk w lesie czy prowizoryczna zabawa w chowanego w lesie to przykłady zachowań wysoce niestosownych, ponieważ niepotrzebnie ingerują one w wewnętrzne stosunki ekosystemu zakłócając jego spokój. Niczego z pozoru nieniszcząca samochodowa wycieczka po lesie stanowi źródło zatrucia spalinami ściółki i całego runa leśnego. Gdyby ktoś obcy wszedł do naszego domu i zrobił bałagan pewnie nie bylibyśmy z tego powodu zadowoleni. Dlaczego więc niszczymy dom zwierząt i roślin?

 

 

Mimo braku wyobrażenia niektórych ludzi o korzyściach, jakie daje na las (chociażby cień latem, złagodzenie efektu cieplarnianego czy dostarczenie drewna, grzybów, dziczyzny, ziół, a dawniej – potażu) są jeszcze leśnicy – zawodowi obrońcy lasu oraz ludzie, którzy zajmują się chronieniem terenów zalesionych w parkach narodowych i rezerwatach przyrody. Fakt istnienia pozytywnego wpływu człowieka na życie lasu (zakładanie rezerwatów, próby ograniczania szkodliwości owadów żerujących na drzewach, wydanie ciągu dokumentów i prośrodowiskowych deklaracji ze strony towarzystw, fundacji i różnorodnych organizacji międzynarodowych) nie zapewni jednak stałości takich działań. Należy więc upowszechniać wiedzę na temat leśnictwa, sadzić drzewa, zapobiegać zachowaniom wyniszczającym zieleń oraz zakładać nowe, stale zielone tereny, dla których zawsze już obce będą wyrazy takie jak hałas, zniszczenie czy wysypisko.

 

 

Jednym z wielu problemów dotyczących stosunków człowiek – las jest kwestia karczowania. Lasy wycinane są w różnych celach – począwszy od chęci przeznaczenia drzew do budownictwa, meblarstwa po produkcję papieru. Wobec ryzyka wykarczowania lasów związanego ze wzrostem zapotrzebowania na drewno ważne jest wprowadzenie mniej szkodliwych metod jego pozyskiwania. Zanieczyszczenia, których całkowicie zniwelować niestety się nie da (można je jedynie – i trzeba – ograniczyć) stanowią podstawę do rozważenia możliwości zastosowania hodowli drzew bardziej odpornych oraz zadrzewienia miast, które wiązałoby się z próbą przyzwyczajenia ludności do szanowania zieleni. Leśniczówki oraz domy położone w okolicy lasu mogą stanowić źródło dochodu rodziny tam mieszkającej jako miejsce noclegu agroturystów. Upowszechnienie tego typu miejsc wiąże się jednak z niezaprzeczalnym ryzykiem narażenia na szkody przyrody, jaka może być niszczona przez nieodpowiedzialnych gości. Równie potrzebne jest więc propagowanie edukacji z zakresu leśnictwa oraz podstaw funkcjonowania ekosystemu leśnego. W działania mające na celu upowszechnienie korzyści wynikających z prac na rzecz ochrony środowiska warto zaangażować młodzież, która odziedziczy cały bagaż problemów przyrody przyciemnionej krzywdami wyrządzonymi przez śmiertelników.

 

 

Las daje nam wiele dobrego. Stanowi coś w rodzaju filtru zanieczyszczeń powietrza, źródła odnawialnych surowców (bogactwa runa leśnego i drewna), stabilizuje klimat i korzystnie wpływa na pogodę. Kiedy medycyna nie była tak nowoczesna jak dziś, a lasy – mniej zdewastowane, zieleń stanowiła swoistą i jedyną w swoim rodzaju naturalną aptekę pełną bogatej palety gatunków przydatnych leczniczo roślin. Te ostatnie podobnie jak drzewa, zwierzęta i całokształt zieleni leśnej wywarły ogromny wpływ na sztukę i życie człowieka. Las stanowił inspirację dla niejednego poety i malarza, a na wycieczkę wśród kojącej ciszy wybrałby się nie jeden zapracowany człowiek.

 

 

Polska leży w strefie lasów liściastych i mieszanych. Powierzchnie leśne zajmują 29,4% powierzchni naszego kraju. To właśnie lasy stanowiły miejsce większości walk powstańczych, narodowowyzwoleńczych oraz wojennych; dlaczego więc są one teraz bardziej zdewastowane niż kilkadziesiąt lat temu? Dlaczego człowiek przestał szanować zieleń?

 

 

Zdewastowana, poniżona przez człowieka przyroda nadal chce pełnić swoje funkcje. Człowiek nie może jej tego zabronić czy uniemożliwić. Nie dlatego, że zdaniem poety mogłaby poczuć się bezużyteczna, zła i niepotrzebna, ale dlatego, że bez niej by nie przeżył. Dlaczego wiec z nią walczy? Jakie korzyści daje walka z własnym sojusznikiem?

 

 

Natura jest nim niewątpliwie. Jest przyjacielem człowieka, a nawet warunkiem jego bytu. Lasy dają nam życie. Rośliny w procesie fotosyntezy pobierają z powietrza dwutlenek węgla, a oddają tlen. Jedna dorosła sosna „produkuje” pierwiastek niezbędny do życia trzech osób, dlatego bardzo ważną rzeczą jest uświadomienie sobie tego, że za kilkanaście lat słowo rak, będące dziś wyrokiem dla wielu ludzi, może być także wyrokiem dla szeregu wspaniałych drzew, których pędy zostaną w bestialski sposób pozbawione prawa do wzrostu. Zieleń nie może pozostać tylko na papierze fotografii sprzed kilkunastu lat. Dbajmy o lasy, gdyż nie są one naszą własnością a spadkiem, który odziedziczyliśmy po przeszłych pokoleniach, i który ma być pomnażany właśnie przez nas.

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy