Wakacje?

Obserwowałam rodzinki na wakacjach i obraz rodzinki jest za każdym razem bardzo zbliżony. Z pewnością kobiecie na takich wakacjach trudno jest odpocząć, nie może zrobić tego po swojemu i później sama przed sobą przyznać "było cudnownie". Bo otoczeniu powie, że było świetnie, pogoda cudowna, miejsce świetne. A oto co zaobsrwowałam. Idzie rodzinka na plażę. Tata dźwiga wszystkie niezbędne przedmioty i akcesoria plażowe łącznie z lodówką turystyczną zapakowaną po brzegi pożywnymi kanapeczkami i pewnie piwem. Bo tata bez piwa obyć się nie może na co wskazuje wczorajszy wyraz twarzy. Syn i córka idą naburmuszeni klnąc na czym swiat stoi instytucję rodzica i skrycie nienawidząc cały świat. Jeśli kroczy mniejsza pociecha to najczęściej słyszanym słowem jest "chcę" oraz "daj". I z nimi mama! Mama z fochem, bo przecież inaczej sobie to wszystko wyobrażała. Miało być przyjemnie, rodzinnie a dzieci nadal swoje a on znowu pił cały wieczór. Pora chyba ustalić jak kto widzi swoje wakacje i dojść do tzw (uwielbiam to słowo!) konsensusu. Bo inaczej zawsze to będzie męczarnia, dla wszystkich.