Być kobietą...
Współczesna kobieta musi umieć podejmować męskie decyzje i walczyć o swoją godność.
Rzeczywistość karze nam kobietom być perfekcjonistkami we wszystkich dziedzinach życia. Samodoskonalenie oczywiście nie jest niczym złym, jednak nie możemy zapominać o tym, że jesteśmy tylko ludźmi. Nie można być idealną żoną, matką, pracownikiem. Wydobywajmy swoje najcenniejsze atuty i dbajmy o nie jak o najpiękniejszy kwiat, gdyż to one są naszą siłą. Każda na nas ma przecież własne cele, marzenia, ambicje. Niechaj je wytrwale realizuje, pomijając przy tym panujące stereotypy czy mody.
Pod pojęciem feminizmu podpisują się różne kobiety o różnych poglądach. Pomimo czynnego udziału kobiet w życiu społecznych i politycznym, zauważalna zostaje rywalizacja pomiędzy paniami na różnych szczeblach, nie tylko zawodowych. Takie antagonistyczne podejście z pewnością nie sprzyja dobrym relacjom między kobietami.
Młoda, ambitna, niezależna i przede wszystkim samotna kobieta, której celem nie jest założenie rodziny, bywa źle postrzegana w oczach mężatek i matek, które zarzucają jej wówczas egoizm czy lenistwo. Czy singielka jest mniej kobieca od matki kilkorga dzieci? Z drugiej strony, czy matka kilkorga dzieci jest mniej spełniona niż kobieta samotna? Każda kobieca postawa jest godna uwagi, ponieważ jest indywidualna.
Ten brak solidarności wśród niektórych kobiet przyczynia się także w pewnym stopniu do powstawania znieczulicy społecznej, znajdującej swój wyraz w kwestiach takich jak przypadkowe ciąże nastolatek czy coraz większa agresja wśród nieletnich. Oczywiście nie obarczam tu kobiet o całe zło świata, pragnę jedynie podkreślić naszą istotną rolę w kształtowaniu się świadomości społecznej, abyśmy my kobiety mogły zmieniać świat na lepsze, bo to w nas jest siła.
