Reklama

Czy warto pracować jako hostessa?

Myślisz o pracy w charakterze hostessy? A może uważasz, że lepszy będzie telemarketing? Przeczytaj poniższe wspomnienia i wskazówki oparte na moich osobistych doświadczeniach - może pomogą ci podjąć decyzję?

Myślisz o pracy w charakterze hostessy? A może uważasz, że lepszy będzie telemarketing? Przeczytaj poniższe wspomnienia i wskazówki oparte na moich osobistych doświadczeniach - może pomogą ci podjąć decyzję?

Czasy gdy po studiach znalazło się wymarzona pracę w swoim zawodzie już dawno minęły. Trzeba się teraz mocno wysilić żeby znaleźć wymarzona pracę w trakcie i po studiach.

Jest bardzo wiele biur pośredniczych, które ułatwiają nam pracę. Ja będąc obecnie na studiach szukałam pracy właśnie dzięki takim biurom, choć nie tylko. Bardzo wiele ogłoszeń o pracę można znaleźć na stronach internetowych.

Mieszkam sama i studiuję zaocznie, nie jest łatwo gdy za mieszkanie trzeba płacić słono a od nikogo nie ma się pomocy. Moje kosztują 400 zł miesięcznie. Pracuję dorywczo na umowę zlecenie jako hosstesa przed biuro pośrednicze. Nie mogę pracować na pełny etat ponieważ już w piątek zaczynam zajęcia na uczelni. Często się zdarza, że od razu z pracy biegnę na uczelnię. Nie ma mnie cały czas w domu. Jestem jedynie pełna nadziei ,że po studiach wszystko się zmieni i będę miała więcej czasu dla siebie. Odbiegłam trochę od tematu wracając do pracy hostessy, mam pracę zapewnioną na długi okres czasu tzn. około pół roku, stoję często w marketach i rozdaję ulotki oraz informuję klienta o promocji. Stoję po 8-10 godzin dziennie. W tym mam 2 przerwy 15 minutowe. Nogi trochę bolały na początku, ale pracuję w tej formie 2 miesiące i zdążyłam się przyzwyczaić. Trzeba również pamiętać o tym żeby być schludnym i ciągle uśmiechniętym, mieć wyprostowane plecy i ładną postawę. U mnie w firmie są wymagane obcasy, nie jest to niestety miłe doświadczenie. Moje nogi nie raz były obdarte aż do krwi. Podsumowując praca mi się podoba i jestem zadowolona z zarobków. Za godzinę pracy dostaję 12 złotych, w ciągu tygodnia pracuję około 45 godzin.Wcześniej pracowałam jako telemarketerka. Niestety nie mam miłych wspomnień związanych z tą pracą, nie zarabiałam zbyt wiele, pracowałam 30 godzin w tygodniu, za 7 zł na godzinę. W pracy trzeba mieć silną motywację i być komunikatywnym. Jest dużą możliwość rozwoju, ale ja nie wytrzymałam psychicznie. Dzwoniłam do ludzi którzy byli na prawdę mało sympatyczni. Potrafili wyzwać od najgorszych, niestety. W pracy można dosyć sporo zarobić, ale to zależy gdzie się trafi, w mojej firmie trzeba było sprzedawać telefonicznie produkty i pieniążki miałam za sprzedany produktu plus stawka jaką dostałam za godzinę pracy. Będzie to dobra praca dla ludzi którzy nie biorą sobie słów ludzi do serca i są odporni na stres, niestety ja taka jestem i szybko się zwolniłam z tej pracy. Zdecydowanie wolę pracować

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy