Reklama

Adoptuje dzieci Michaela Jacksona

Piosenkarka szykuje się do przejęcia opieki nad trójką dzieci.

Kiedy 25 czerwca 2009 roku zmarł niespodziewanie w wieku niespełna 51 lat, osierocone dzieci Michaela Jacksona już tego samego dnia trafiły pod skrzydła matki legendarnego piosenkarza - Katherine.

"To dobre dzieci"

Prince Michael Junior ma teraz 14 lat, Paris - 13, a najmłodszy Blanket skończył 9. Dzieci mieszkają w Los Angeles, chodzą do prywatnej szkoły. Paris uczęszcza na lekcje śpiewu, a chłopcy trenują wschodnie sztuki walki. Ich babcia i rodzeństwo Jacksona dokładają starań, by miały normalne dzieciństwo.

- To dobre dzieci. Nie sprawiają babci żadnych problemów. Widać, że są z nią bardzo związane - wyjawia przyjaciel rodziny Jacksonów. I w tym wszystkim tylko jedna rzecz spędza sen z powiek Katherinie.

Reklama

Na początku maja obchodziła 81. urodziny. Cieszy się dobrym zdrowiem, ale mimo wszystko martwi się, że może nie dożyć pełnoletności wszystkich wnuków. Dlatego Katherine kilka dni po urodzinach spotkała się z Dianą Ross (67).

Słynna piosenkarka była jedną z najbliższych przyjaciółek króla popu. To ją Michael wskazał w testamencie jako drugą po matce osobę do opieki nad jego pociechami. Po konsultacji z prawnikiem obie panie ustaliły, że jeśli zajdzie taka konieczność, to Diana nie tylko przyjmie dzieci pod swój dach, ale i prawnie adoptuje. Teraz Katherine może spać spokojnie.

NA

Życie na gorąco 22/2011

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy