Reklama

Bycie tatą to dla niego nowa rola

Robert Rozmus (52) niecierpliwie odliczał czas do zakończenia ciąży swojej ukochanej Anny (27).

- Był bardziej zdenerwowany niż przed teatralną premierą. Przejęty zdrowiem ciężarnej partnerki - mówi znajomy aktora. Wreszcie w połowie lipca długo wyczekiwane dziecko przyszło na świat. Tosia, bo takie imię otrzymała dziewczynka, od razu zdobyła serce taty.

- Jest śliczna, gdy się urodziła miała czarne długie włoski i przepiękne niebieskie oczy, cudo po prostu - powiedział "Na Żywo" szczęśliwy gwiazdor. Pierworodna córka aktora urodziła się w jednym z warszawskich szpitali. - Ważyła 3.8 kg. Duża i piękna dziewczynka, taka bułeczka - opowiada podekscytowany ojciec. Dodaje, że był obecny przy porodzie. - Przecinałem pępowinę, niesamowity moment - twierdzi.

Reklama

Poślubi matkę swojego dziecka?

W szpitalu, gdzie rodziła jego ukochana, aktor wynajął pokój i czuwał przy niej i dziecku cały czas. - Pierwszej nocy córka dała nam do wiwatu, ma mocny głos, aż się zastanawiałem, po kim - śmieje się świeżo upieczony tata. Teraz cała trójka jest już w domu, a gwiazdor ma okazję spełnić się jako tato.

- Chętnie przewija i kąpie córeczkę, chętnie wstaje do małej w nocy, gdy ta tylko zapłacze. To ojciec idealny! Ania ma w nim niezwykle wspierającego partnera - chwali Roberta jego znajoma. Czy narodziny dziecka skłonią aktora do poślubienia swojej ukochanej? Byłoby to drugie małżeństwo Rozmusa. Jego pierwszą żoną była Ewa Kwiatkowska (39). Burzliwy związek pełen rozstań i powrotów trwał od 2000 r. Na małżeństwo para zdecydowała się w 2007 r., a po 5 latach wzięła rozwód. Czy związek z Anną okaże się bardziej trwały?

30/2015 Na żywo

Na Żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy