Dlaczego wystąpiła przeciwko koledze?
Skandal z Arnoldem Schwarzeneggerem (63) w roli głównej nabiera rumieńców. Ujawniła się kolejna kochanka!
Okazuje się bowiem, że nieślubny 14-letni dziś syn, który jest owocem romansu z gosposią Mildred Baena, to nie jedyny "grzech", który gwiazdor może mieć na sumieniu.
W niedawnym wywiadzie dla stacji CNN koleżanka po fachu Arnolda, Jane Seymour, wyjawiła, że przyczyna rozpadu małżeństwa Arnolda z Marią Shriver (55) wcale jej nie zaskoczyła, bo wie przynajmniej o dwójce innych nieślubnych dzieci aktora i nie zdziwiłaby się, gdyby było ich więcej!
Stwierdziła też, że Maria była idealną żoną, której Arnold nie docenił. Coś może być na rzeczy w tym, co mówi Jane, bo już kilka dni po ogłoszeniu separacji Schwarzeneggerów aktorka znana z "Domku na prerii" - Gigi Goyette - wyznała, że aktor uwiódł ją pod koniec lat 80., kiedy już był żonaty. I to pewnie nie ostatnia pani, której zbierze się teraz na zwierzenia.
Jedno jest pewne: Arnold nie uniknie już rozwodu bez orzekania o winie. I będzie go to sporo kosztować. Maria zamierza zażądać przy rozwodzie ponad połowy majątku, czyli ok. 200 mln dolarów.
NA
Życie na gorąco 22/2011
