Reklama

Jest konsekwentny w miłosnych zmianach...

To jest uczucie świadomych osób.

Piotr Polk (50) należy do tego typu mężczyzn, których często określamy mianem dżentelmena. Zwykle stara się nie dostarczać prasie skandali związanych ze swoją osobą. Ceni też sobie prywatność. W środowisku aktorskim mówi się o nim, że zawsze można mu zaufać. Dlatego też nikogo nie dziwiło, że tak długo ukrywał przed światem związek ze swoją menedżerką i producentką płyt Joanną Gajewską.

Nie wszystko jest na pokaz

W końcu jednak dłużej nie dało się kryć tego związku. Zwłaszcza że w ubiegłym roku definitywnie rozpadło się drugie małżeństwo aktora z Magdaleną Wołłejko (57). Oboje potrafili jednak dojść do porozumienia i do rozwodu doszło już na pierwszej rozprawie. Tuż po tym życie aktora jednak nadal biegło utartym szlakiem. Praca, premiera, dom. Podczas imprez Piotr Polk i jego nowa ukochana Joanna Gajewska starali się nie zwracać na siebie szczególnej uwagi. - Piotr jest konsekwentny w swoich miłosnych zmianach. Gdy się rozpada jego związek, nie stara się na wszelką cenę afiszować tym nowym. Dobrze wie, że rozpad związku, to nigdy nie jest korzystna sytuacja dla nikogo i nie chce za wszelką cenę zadrażniać ran, które często są tak świeże - mówi bliski znajomy aktora.

Reklama

Niczym para dobrych znajomych

Podobnie jest z Joanną Gajewską. Chociaż już od dawna oboje nie kryją swojego uczucia, to wciąż starają się być dość dyskretni. Nawet niedawno, gdy razem postanowili wybrać się do restauracji "Prosta historia" na warszawskiej Saskiej Kępie, na ulicy zachowywali się powściągliwie. Gdy zauważyli fotoreportera, zaczęli zachowywać się nawet niczym para dobrych znajomych. Dopiero gdy zdali sobie sprawę, że są od dłuższego czasu fotografowani, znowu nie szczędzili sobie czułości.

MJ

Życie na Gorąco 31/2012

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Polk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy