Jest petycja w jej obronie
Fani walczą, by wróciła do teatru. Atakują jej zastępczynię. Znów wojna?
Konflikt między Grażyną Szapołowską (58) a Janem Englertem (68) trwa. Aktorka zwolniona z Teatru Narodowego po tym, jak nie pojawiła się na spektaklu, w którym miała grać, spotka się ze swoim byłym dyrektorem w listopadzie w sądzie pracy. Ale to nie koniec.
Fani artystki wystosowali bowiem do dyrekcji Teatru Narodowego a więc do Jana Englerta petycję, w której proszą o to, aby aktorka miała szansę pożegnać się z widzami na deskach teatru, grając po raz ostatni w „Tango”.
Dokument można odnaleźć na oficjalnej stronie fanklubowej artystki na Facebooku. W petycji pojawia się zdanie, że ostatni występ gwiazdy ma służyć ułagodzeniu nerwowej atmosfery. Jednak nie wszystko jest tam łagodne.
– Zapraszamy Panią Katarzynę Gniewkowską, występującą obecnie w roli Eleonory, do uczestnictwa w spektaklu po raz ostatni z perspektywy widza – piszą anonimowi przedstawiciele projektu „Ostatnie Tango”.
Pikanterii dodaje fakt, że obie panie, czyli Grażyna Szapołowska i zastępująca ją w Teatrze Narodowym Katarzyna Gniewkowska spotykają się na planie serialu „Rezydencja”.
– Nie widać na planie, żeby panie czuły do siebie niechęć albo konkurowały ze sobą – zdradza nam osoba z produkcji. Ale może wynika to stąd, że Katarzyna Gniewkowska nie czuje się zagrożona. Jeszcze niedawno pod petycją znajdowało się... 13 podpisów.
E. S.
Na żywo 40/2011