Nie muszę, chcę coś sobie udowodnić

Jej zaraźliwy śmiech zna cała Polska. - Jest najlepszym lekiem na chandrę - mówią fani. Wielu przyznaje, że śmiech Katarzyny Pakosińskiej towarzyszy im codziennie - nagrany w komórkach.

Krzywdzące jednak byłoby kojarzenie jej tylko ze śmiechem i... pięknym uśmiechem. Katarzyna Pakosińska to przede wszystkim artystka kabaretowa, współzałożycielka i podpora Kabaretu Moralnego Niepokoju. Może w ogóle najważniejsza kobieta na polskiej scenie kabaretowej. Czy można sobie bez niej wyobrazić polski kabaret?

Skończyła warszawskie Liceum Plastyczne przy ulicy Smoczej. Potem zdawała do PWST. Nie dostała się, ale na egzaminach wypatrzył ją Wojciech Siemion i zaangażował do swojego teatru Stara Prochownia. Tam spotkała Andrzeja Chyrę i Roberta Rozmusa...

Jednocześnie zaczęła studiować polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim i tu "dopadło" ją przeznaczenie. W 1996 roku z kolegami założyła Kabaret Moralnego Niepokoju. Z marszu odnieśli sukces - zdobyli Grand Prix na XII Przeglądzie Kabaretów PaKA 96 w Krakowie.

Dziś znają ich wszyscy. I wszyscy, którym bliski jest Kabaret, przyznają, że bez Katarzyny Pakosińskiej inaczej by wyglądał. Ona zaś śmieje się, że oprócz rozbawiania widzów ma inne, nie mniej ważne zadanie do spełnienia: - Łagodzę obyczaje - śmieje się.

Los sprawił, że znowu może wrócić do swoich marzeń sprzed kabaretu - niedługo zamieni scenę kabaretową na... plan. Zobaczymy ją w kolejnych odcinkach nowego serialu "Linia życia" (od marca w telewizji Polsat).

- Oglądałam pierwsze odcinki "Linii życia". Cieszę się, że dołączę do nowego projektu z tak interesującą obsadą - mówi. Radość mąci jej tylko jeden fakt: - Będę miała mniej czasu dla mojej córki Mai (7). Ale dam radę. Przecież nie muszę nikomu udowadniać, że jestem dzielna - śmieje się.

IJ

Życie na gorąco 9/2011