Reklama

Niegrzeczny tylko na ekranie

Do „M jak Miłość” wkroczył z rozmachem.

Na małym ekranie debiutował w "Pierwszej miłości". Potem mogliśmy go oglądać m.in. w serialach: "Ratownicy", "Usta, usta", "39 i pół", ale dopiero rola w "M jak Miłość" sprawiła, że nagle wszyscy dostrzegli w nim talent.

Reżyserzy dziwią się, że go nie dostrzegli

Ma chłopak talent, kradnie światło! - mówią zdumieni reżyserzy. Nie tylko na ekranie. Jego pojawienie się w sztuce "Widnokrąg" uznano najlepszym debiutem teatralnym sezonu. Na tegorocznym festiwalu filmowym w Gdyni głośno było o jego kreacji, obok Mariana Dziędziela, w filmie "Supermarket". Trzeba przyznać, że do "M jak Miłość" jako Marcin Chodakowski wkroczył z rozmachem i ożywił akcję. To dziś najbardziej kolorowa postać serialu. Nietuzinkowy jest też grający go Mikołaj Roznerski. Niech nikogo nie zmyli młodzieńczy wygląd aktora. Mikołaj 6 grudnia będzie świętował 29 urodziny. Jest głową rodziny, jego partnerka też jest aktorką, ich syn Antoś ma prawie 2 lata.

Reklama

Tym razem Warszawa musi być przyjazna

Mikołaj wychował się w małej miejscowości pod Wrocławiem. Jego ojciec jest rolnikiem. Gdyby nie nauka we wrocławskim liceum, zostałby - jak mówi - piekarzem lub mechanikiem samochodowym. To w liceum zafascynował się teatrem, ale nie zamierzał zdawać do szkoły teatralnej. Poszedł z kolegą, bo ten o tym marzył. Zdał. Dziś szuka swojego szczęścia w Warszawie. To jego drugie podejście do stolicy. Przedtem mu się nie powiodło. Wyjechał do Lublina. Dużo grał w teatrze Juliusza Osterwy. Dobrze wspomina tamten czas, ale... - Przyszedł czas na zmiany. Wygląda na to, że jest nieźle.

KL

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy