Nowy talent, nowa pasja
Nie musi obawiać się o przyszłość. Znalazła odskocznię, która może stać się jej nowym sposobem na życie.
Jest wierna zasadzie, że lepiej robić w życiu głupstwa, niż się nudzić. Bo ona nudzić się nie umie. Życie to dla niej okazja do tego, by poznawać piękno naszego świata. I z tej wiedzy czerpać garściami...
Dlatego Renata Dancewicz (42) zawsze znajduje czas na swoje pasje - dużo podróżuje, nałogowo chodzi do kina i słucha muzyki. A kilka lat temu odkryła w sobie duży talent do gry w brydża.
- Brydż kojarzy mi się z Agathą Christie. Bohaterom jej książek - Herkulesowi Poirot i pannie Marple - w trakcie poszukiwania mordercy zdarzało się analizować styl gry w brydża podejrzanych osób. Bo wiadomo, gramy tak, jacy jesteśmy. Więc analizowali licytację i ta analiza prowadziła ich do wykrycia zbrodniarza. To mnie zaintrygowało - mówi aktorka.
Wieczory w gronie brydżystów stały się dla niej odskocznią od codzienności. A jednocześnie miłą sercu alternatywą dla aktorskiej kariery. Bo dziś gwiazda "Na Wspólnej" ma już na koncie tytuł mistrza brydża sportowego.
Na zakończonych w Poznaniu 5. Otwartych Mistrzostwach Europy w tej dyscyplinie nazwano ją "brydżowym komputerem". W parze z Tomaszem Winciorkiem (47) pokonała dziesiątki par i doszła aż do półfinałów!
Wkrótce aktorka jedzie na wczasy... z brydżem. Będzie doskonalić umiejętności. Czyżby szykowała plan na wypadek, gdyby znudziło się jej aktorstwo?
IW
Świat i Ludzie 28/2011