Jedyny w swoim rodzaju
Nie ma drugiego takiego dnia w roku, który do tego stopnia kojarzy się z szampanem ani takiego, w którym w tak haniebny sposób zastępujemy go winem musującym.
Czasy ponurej świetności "Szampanskoje Igristoje" mamy już na szczęście za sobą, mimo to Nowy Rok witamy najczęściej produktem szampanopodobnym.
A szampan jest tylko jeden. Vin de Champagne to jedyny na świecie rodzaj musującego wina, którego wyjątkowość podkreśla właśnie nazwa, zastrzeżona już w 1911 roku. Od tej pory inne wina musujące we Francji musiały nazywać się "mousseux". Sama nazwa "szampan" przyjmowała się jednak opornie, bo choć za czasów Henryka IV bogaty Paryż już wychwalał pod niebiosa zalety "szampańskiego wina", to reszta Francji kręciła głową z niedowierzaniem.
Wszak "champagne" oznacza ni mniej ni więcej tylko "nieużytki", podłą ziemię, na której nic dobrego nie urośnie. Jak mogłoby zatem wyrosnąć na niej dobre wino? To Francuzom nie mieściło się w głowach. Tymczasem musujące wina z historycznej Szampanii, aromatyczne cuda świata, to jedyne w swoim rodzaju naturalnie musujące trunki, pochodzące z doskonałych szczepów chardonnay i pinot noir.
Ich wyjątkowość kryje się w aromacie. Prawdziwy szampan pachnie kamieniem, ma aromat ziemi, na której wyrosło winogrono. Szampan to ogólnoświatowy synonim luksusu i wykwintnego świętowania, idealny na powitanie Nowego Roku.
Magda Gessler