Reklama

Dawno niewidziana księżna Charlene zaskoczyła poddanych. Zrobiła to specjalnie?

Księżna Monako Charlene dołączyła do swojego męża, księcia Alberta, i ich bliźniaków na paradzie cyrkowej. To pierwsze publiczne pojawienie się księżnej w 2024 roku i to u boku męża. Nie jest to bez znaczenia względem plotek o trwającym kryzysie w ich małżeństwie. Choć Charlene dotrzymała towarzystwa mężowi, to jej mina budzi wiele wątpliwości.

Księżna Charlene u boku męża. To kolejna próba uciszenia plotek?

Księżna Charlene, książę Albert oraz ich bliźniaki, księżniczka Gabriella i książę Jacques, wzięli udział w paradzie cyrkowej. Było to pierwsze królewskie wyjście księżnej Charlene w 2024 roku i jednocześnie pierwsze publiczne wyjście Gabrielli i Jacques’a od listopadowego Święta Narodowego Księstwa Monako. Według "Trybuny Monako ": 

"Aby rozpocząć 46. Międzynarodowy Festiwal Cyrkowy w Monte-Carlo, artyści przeszli ulicami Księstwa do Pałacu Książęcego. Tam dali godzinny występ przed liczną publicznością. Dzięki muzyce, akrobacjom i zwierzętom było to imponujące widowisko dla wszystkich grup wiekowych".

Prasa zwróciła uwagę na obecność Charlene nie bez powodu. Wciąż wokół pary krążą plotki o kryzysie w ich związku i o rzekomym rozstaniu. Mimo zaprzeczeń, które padły zarówno ze strony księcia, jak i księżnej, wciąż pojawiają się nowe plotki i doniesienia o dramatycznej sytuacji w ich relacji. 

Reklama

To wyjście mogło być kolejną próbą uciszenia tych pogłosek i choć Charlene wraz z Albertem niezwykle stara się tego dokonać, to trudno było nie zwrócić uwagi podczas parady na zachowanie księżnej.

Zobacz również: Najlepsze stylizacje księżnej Kate. Skromne, minimalistyczne i eleganckie

Posępna mina i dystans

Choć okazja do świętowania była niezwykle radosna, to na próżno było szukać na twarzy Charlene uśmiechu. Ich ostatni wspólny publiczny występ miał miejsce 20 grudnia podczas uroczystości bożonarodzeniowych w Pałacu Monako. 

Od tego momentu Charlene nie pokazywała się publicznie, a teraz gdy przerwała swoją nieobecność, nie wyglądała na zbyt szczęśliwą.

Księżna także utrzymywała dystans ze swoim mężem, zwracając się głównie do dzieci. Można było odnieść wrażenie, że Charlene nawet nie spogląda w jego stronę. 

Takie zachowanie nie wróży ucięcia spekulacji na temat ich relacji. 

Zobacz też: Dorota Gardias szaleje na stoku i zaskakuje stylizacją. Aż trudno oderwać wzrok

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Księżna Charlene | książę Albert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy