Filip Chajzer pokonał koronawirusa. Teraz oddaje osocze
Filip Chajzer postanowił zrobić dobry uczynek, oddając osocze. Znany prezenter wyznał, że udało mu się pokonać koronawirusa, a teraz chce pomóc chorym i zachęca innych ozdrowieńców, aby też poszli w jego ślady. Co dokładnie napisał?
Filip Chajzer podzielił się z fanami niecodziennym wyznaniem. 36-letni dziennikarz opublikował nowe zdjęcie w mediach społecznościowych, a w opisie pod nim wyznał, że on również chorował na koronawirusa. Zdradził, jak go przeszedł.
Prezenter postanowił pomóc, oddając swoje osocze. Zachęcił do tego również innych ozdrowieńców, pisząc, że powinniśmy trzymać się razem w tym trudnym czasie. Wpis Filipa Chajzera przyciągnął uwagę fanów, którzy pochwalili jego postawę i podzielili się swoimi doświadczeniami związanymi z walką z koronawirusem.
Dziennikarz napisał o tym, w jaki sposób przechodził chorobę. Jest wdzięczny losowi za to, że COVID-19 w jego przypadku nie miał ciężkiego przebiegu i uważa, że to wielkie szczęście. Filip Chajzer zdradził, że bolała go głowa, miał gorączkę i odczuwał zmęczenie. Był też senny.
Cieszy się, że w punkcie krwiodastwa spotkał tak wielu ludzi, którzy również przyszli tam, aby bezinteresownie pomóc innym, bo to świadczy o solidarności.
"Trafiło mnie w październiku. Covid w moim przypadku objawił się na szczęście jedynie ostrym bólem głowy, zmęczeniem, sennością i delikatną gorączką. Dziś czas spłacić dług losowi. Przeszedłem kwalifikację i i zgodnie z apelem lekarzy oddaję osocze. Tłum w stacji krwiodawstwa świadczy o tym, że umiemy być solidarni i bezinteresowni. No prawie - mam dostać aż 9 czekolad, byle nie gorzkich. Jak się okaże, że mam dużo przeciwciał będę mieć w domu czekoladowe makrokeszendkery. Do zobaczenia w kolejce. BĄDŹMY RAZEM W TYM TRUDNYM CZASIE" - napisał w opisie pod opublikowanym przez siebie zdjęciem Filip Chajzer, któremu na szczęście udało się już pokonać koronawirusa.
Zobacz także: