Gwiazdy, które żyły w sektach

article cover
GEOFF ROBINS/AFP/East NewsEast News

Gwiazdy, które żyły w sektach

Joaquin Phoenix Joaquin Phoenix, o którym jest ostatnio głośno za sprawą głównej roli w filmie „Joker”, nie miał łatwego dzieciństwa. Rodzina aktora przez długi czas związana była z hipisowskim ruchem religijnym „Dzieci Boga”. Jego rodzice nosili wtedy nazwisko Bottom, które zmienili na Phoenix dopiero, kiedy ostatecznie zdecydowali się opuścić sektę. Aktor był wtedy małym dzieckiem, bo miał zaledwie cztery lata. Przyjęcie nowego nazwiska miało symbolizować nowe życie. W końcu nie bez powodu mówi się: „Odrodzić się jak feniks z popiołów”.
Joaquin Phoenix Joaquin Phoenix, o którym jest ostatnio głośno za sprawą głównej roli w filmie „Joker”, nie miał łatwego dzieciństwa. Rodzina aktora przez długi czas związana była z hipisowskim ruchem religijnym „Dzieci Boga”. Jego rodzice nosili wtedy nazwisko Bottom, które zmienili na Phoenix dopiero, kiedy ostatecznie zdecydowali się opuścić sektę. Aktor był wtedy małym dzieckiem, bo miał zaledwie cztery lata. Przyjęcie nowego nazwiska miało symbolizować nowe życie. W końcu nie bez powodu mówi się: „Odrodzić się jak feniks z popiołów”. GEOFF ROBINS/AFP/East NewsEast News
Założycielem kontrowersyjnego ruchu był David Berg, a po jego śmierci prowadzeniem organizacji zajęła się Karen Zerby, czyli jego druga żona. Członkom grupy zarzucano, że zdobywali potrzebne im fundusze, flirtując i uprawiając seks. Wielu wyznawców na przestrzeni lat zostało też oskarżonych m.in. o molestowanie seksualne dzieci. Obecnie liczba osób należących do sekty zmalała. Szacuje się, że może to być około 16 tysięcy osób na całym świecie.
Założycielem kontrowersyjnego ruchu był David Berg, a po jego śmierci prowadzeniem organizacji zajęła się Karen Zerby, czyli jego druga żona. Członkom grupy zarzucano, że zdobywali potrzebne im fundusze, flirtując i uprawiając seks. Wielu wyznawców na przestrzeni lat zostało też oskarżonych m.in. o molestowanie seksualne dzieci. Obecnie liczba osób należących do sekty zmalała. Szacuje się, że może to być około 16 tysięcy osób na całym świecie. Mayer/face to face/FaceToFace/REPORTEREast News
Teoria bretarian jest niezgodna z wiedzą naukową. Michelle Pfeiffer sama przyznała, że w tamtym okresie czasu była bardzo naiwną młodą osobą. Aktorka płaciła im za regularne spotkania, co wiele ją kosztowało. Przez długi czas nie zdawała sobie sprawy, że wpadła w szpony sekty. Dopiero Peter Horton, czyli jej pierwszy mąż, pomógł jej to zrozumieć.
Teoria bretarian jest niezgodna z wiedzą naukową. Michelle Pfeiffer sama przyznała, że w tamtym okresie czasu była bardzo naiwną młodą osobą. Aktorka płaciła im za regularne spotkania, co wiele ją kosztowało. Przez długi czas nie zdawała sobie sprawy, że wpadła w szpony sekty. Dopiero Peter Horton, czyli jej pierwszy mąż, pomógł jej to zrozumieć. Piovanotto Marco/ABACAEast News
Michelle Pfeiffer Michelle Pfeiffer publicznie przyznała się do tego, że na początku swojej kariery dołączyła do sekty. Miało to miejsce niedługo po jej przeprowadzce do Los Angeles. Wtedy gwiazda zaczęła wyznawać Breatharianizm. Zdaniem członków tego ruchu, człowiekowi do życia jest potrzebna przede wszystkim energia słoneczna. Ich zdaniem nie trzeba jeść i pić. Kult ten, jak się można domyślić, jest bardzo niebezpieczny.
Michelle Pfeiffer Michelle Pfeiffer publicznie przyznała się do tego, że na początku swojej kariery dołączyła do sekty. Miało to miejsce niedługo po jej przeprowadzce do Los Angeles. Wtedy gwiazda zaczęła wyznawać Breatharianizm. Zdaniem członków tego ruchu, człowiekowi do życia jest potrzebna przede wszystkim energia słoneczna. Ich zdaniem nie trzeba jeść i pić. Kult ten, jak się można domyślić, jest bardzo niebezpieczny. TIZIANA FABI/AFP/East NewsEast News
Clenn Close Glenn Close jako dziecko poznała życie w sekcie. Kiedy aktorka miała siedem lat, jej rodzina związała się z sektą Moral Re-Armament, która działała przede wszystkim na terenie Stanów Zjednoczonych. Gwiazda nie boi się mówić o swojej przeszłości. Podkreśla, że przez długi czas musiała udawać, że wierzy w to, co reszta członków grupy. To pomogło jej w karierze aktorskiej, bo nauczyła się „grać”.
Clenn Close Glenn Close jako dziecko poznała życie w sekcie. Kiedy aktorka miała siedem lat, jej rodzina związała się z sektą Moral Re-Armament, która działała przede wszystkim na terenie Stanów Zjednoczonych. Gwiazda nie boi się mówić o swojej przeszłości. Podkreśla, że przez długi czas musiała udawać, że wierzy w to, co reszta członków grupy. To pomogło jej w karierze aktorskiej, bo nauczyła się „grać”. East News
Członkowie stowarzyszenia Moral Re-Armament wierzą przede wszystkim w to, że trzeba być całkowicie uczciwym, żyć w czystości, mieć altruistyczne podejście do życia i darzyć wszystkich ludzi miłością absolutną. Jest to bardzo restrykcyjna grupa. Aktorka wraz z innymi członkami, należała do chóru, z którym objechała znaczną część świata.
Członkowie stowarzyszenia Moral Re-Armament wierzą przede wszystkim w to, że trzeba być całkowicie uczciwym, żyć w czystości, mieć altruistyczne podejście do życia i darzyć wszystkich ludzi miłością absolutną. Jest to bardzo restrykcyjna grupa. Aktorka wraz z innymi członkami, należała do chóru, z którym objechała znaczną część świata. East News
Muzyk R. Kelly jest od kilku lat podejrzewany o to, że swego czasu stworzył coś na kształt własnej "erotycznej sekty". Miała się ona opierać na kulcie jego samego. Swego czasu w serwisie Buzzfeed została opisana historia zniewolonej przez piosenkarza 19-letniej wokalistki. R.Kelly'ego oskarżyły również jego byłe współpracownice. Muzyk miał podobno zmuszać młode kobiety do seksu i w znacznym stopniu je kontrolować. Niektóre z nich nie były podobno pełnoletnie. A.W
Muzyk R. Kelly jest od kilku lat podejrzewany o to, że swego czasu stworzył coś na kształt własnej "erotycznej sekty". Miała się ona opierać na kulcie jego samego. Swego czasu w serwisie Buzzfeed została opisana historia zniewolonej przez piosenkarza 19-letniej wokalistki. R.Kelly'ego oskarżyły również jego byłe współpracownice. Muzyk miał podobno zmuszać młode kobiety do seksu i w znacznym stopniu je kontrolować. Niektóre z nich nie były podobno pełnoletnie. A.W KAMIL KRZACZYNSKI/AFP/East NewsEast News
Allison Mack Aktorka znana z "Tajemnic Smallville" należała do nowojorskiej sekty "Nxvim". Gwiazda przyznała się nawet do tego, że werbowała do niej inne kobiety i groziła im. Organizacja miała rzekomo pomagać jej członkom w rozwoju osobistym. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Allison Mack Aktorka znana z "Tajemnic Smallville" należała do nowojorskiej sekty "Nxvim". Gwiazda przyznała się nawet do tego, że werbowała do niej inne kobiety i groziła im. Organizacja miała rzekomo pomagać jej członkom w rozwoju osobistym. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. AP Photo/Mark LennihanEast News
Kobiety należące do sekty musiały pracować i spełniać seksualne zachcianki jej lidera - Keitha Raniere’a. Allison Mack miała przede wszystkim pomagać mu pozyskiwać nowe członkinie (również w show-biznesie). Osoby należące do sekty były wykorzystywane także finansowo. Płaciły bowiem za awanse w hierarchii grupy.
Kobiety należące do sekty musiały pracować i spełniać seksualne zachcianki jej lidera - Keitha Raniere’a. Allison Mack miała przede wszystkim pomagać mu pozyskiwać nowe członkinie (również w show-biznesie). Osoby należące do sekty były wykorzystywane także finansowo. Płaciły bowiem za awanse w hierarchii grupy. AP Photo/Bebeto Matthews)East News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?