Irena Karel. Co się stało z polską Brigitte Bardot?

article cover
INPLUSEast News

Irena Karel. Co się stało z polską Brigitte Bardot?

Na zdjęciu: Irena Karel w młodości
Na zdjęciu: Irena Karel w młodościINPLUSEast News
Irena Karel to znana polska aktorka i artystka kabaretowa, która ogromną popularność zdobyła nie tylko za sprawą charyzmy i talentu, ale również swojej nieprzeciętnej urody. Jasnowłosa piękność zwracała na siebie uwagę. Gdziekolwiek tylko się pojawiała, wzbudzała zainteresowanie. Nazywano ją "polską Brigitte Bardot", a mężczyźni skrycie o niej marzyli. Na przełomie lat 60. i 70. była powszechnie uważana za prawdziwą gwiazdę. Podbiła polskie kino seksapilem, ale zachowała przy tym ogromną klasę i skromność.
Irena Karel to znana polska aktorka i artystka kabaretowa, która ogromną popularność zdobyła nie tylko za sprawą charyzmy i talentu, ale również swojej nieprzeciętnej urody. Jasnowłosa piękność zwracała na siebie uwagę. Gdziekolwiek tylko się pojawiała, wzbudzała zainteresowanie. Nazywano ją "polską Brigitte Bardot", a mężczyźni skrycie o niej marzyli. Na przełomie lat 60. i 70. była powszechnie uważana za prawdziwą gwiazdę. Podbiła polskie kino seksapilem, ale zachowała przy tym ogromną klasę i skromność. INPLUSEast News
Aktorka urodziła się 10 sierpnia 1943 roku we Lwowie, a jej prawdziwe nazwisko brzmiało: Kiziuk. Atrakcyjna blondynka postanowiła je zmienić, by brzmiało nieco bardziej "medialnie". Studiowała na Wydziale Aktorskim PWST w Warszawie.
Aktorka urodziła się 10 sierpnia 1943 roku we Lwowie, a jej prawdziwe nazwisko brzmiało: Kiziuk. Atrakcyjna blondynka postanowiła je zmienić, by brzmiało nieco bardziej "medialnie". Studiowała na Wydziale Aktorskim PWST w Warszawie. INPLUSEast News
Irena Karel zadebiutowała rolą w "Pingwinie". Pojawiła się również w "Stawce większej niż życie" i "Panu Wołodyjowskim". Twórcy pokochali jej subtelną urodę. Nie pozostawali też obojętni na inne atuty aktorki. Miała idealną figurę i nie bała się odważnych scen.
Irena Karel zadebiutowała rolą w "Pingwinie". Pojawiła się również w "Stawce większej niż życie" i "Panu Wołodyjowskim". Twórcy pokochali jej subtelną urodę. Nie pozostawali też obojętni na inne atuty aktorki. Miała idealną figurę i nie bała się odważnych scen. MikulskiAKPA
Obecnie artystka ma 76 lat. Pomimo upływu czasu, nadal ma "to coś" w spojrzeniu. Wydawać by się mogło, że tak piękna aktorka nie powinna mieć problemu ze znalezieniem "tego jedynego". A jednak jej życie miłosne nie zawsze było usłane różami. Miała krótki romans z wybitnym aktorem, Andrzejem Łapickim, a później spotykała się z Tadeuszem Rossem. Ten związek jednak również nie wypalił. Szczęście Irena Karel odnalazła dopiero u boku Zygmunta Samosiuka. Para poznała się na planie produkcji "Dzień listopadowy". Chociaż operator nie był uważany za typowego "przystojniaka", zdobył serce pięknej aktorki.
Obecnie artystka ma 76 lat. Pomimo upływu czasu, nadal ma "to coś" w spojrzeniu. Wydawać by się mogło, że tak piękna aktorka nie powinna mieć problemu ze znalezieniem "tego jedynego". A jednak jej życie miłosne nie zawsze było usłane różami. Miała krótki romans z wybitnym aktorem, Andrzejem Łapickim, a później spotykała się z Tadeuszem Rossem. Ten związek jednak również nie wypalił. Szczęście Irena Karel odnalazła dopiero u boku Zygmunta Samosiuka. Para poznała się na planie produkcji "Dzień listopadowy". Chociaż operator nie był uważany za typowego "przystojniaka", zdobył serce pięknej aktorki. VIPHOTOEast News
Ich małżeństwo nie należało do najłatwiejszych, bo Zygmunt Samosiuk przez długi czas miał problemy z alkoholem. Starał się walczyć z nałogiem, ale nie udało mu się pokonać własnych demonów. Poza tym sporo pracował. Taki tryb życia sprawił, że mężczyzna zmarł w listopadzie 1983 roku. Irena Karel bardzo przeżyła jego śmierć. Pod wpływem życiowej tragedii na długi czas wycofała się z życia publicznego. Na ekran wróciła dopiero na potrzeby produkcji "W labiryncie". Później pojawiła się w "Plebanii", a w 2009 roku mogliśmy ją zobaczyć w serialu "Przystań".
Ich małżeństwo nie należało do najłatwiejszych, bo Zygmunt Samosiuk przez długi czas miał problemy z alkoholem. Starał się walczyć z nałogiem, ale nie udało mu się pokonać własnych demonów. Poza tym sporo pracował. Taki tryb życia sprawił, że mężczyzna zmarł w listopadzie 1983 roku. Irena Karel bardzo przeżyła jego śmierć. Pod wpływem życiowej tragedii na długi czas wycofała się z życia publicznego. Na ekran wróciła dopiero na potrzeby produkcji "W labiryncie". Później pojawiła się w "Plebanii", a w 2009 roku mogliśmy ją zobaczyć w serialu "Przystań". Marcin BorkowskiEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?