Rzucała się w oczy podczas przemówienia Donalda Trumpa. Kim jest Lara Trump?
Do tej pory, tuż obok Melanii, najważniejszą kobietą u boku Donalda Trumpa była jego córka - Ivanka. Wszystko się jednak zmieniło podczas tegorocznej kampanii i porannego przemówienia nowego już prezydenta Stanów Zjednoczonych. Miejsce po prawej stronie zajęła jego synowa - Lara Trump. Kim jest nowa gwiazda rodziny i Republikanów?
Gdy rankiem w środę 6 listopada Donald Trump wraz z najbliższymi wyszli na scenę, aby ogłosić zwycięstwo nad Kamalą Harris, u boku nowego prezydenta można było zauważyć jego żonę Melanię oraz synową Larę. Kobieta, która kilka miesięcy temu została współprzewodniczącą Republikańskiego Komitetu Narodowego (Republican National Committee) stała dumnie za prezydentem USA i zwracała na sobie uwagę wyprostowaną postawą i zadowoloną miną.
Tymczasem wyborcy zalali media społecznościowe pochwałami dla nowej gwiazdy kampanii Trumpa, zauważając, że "zasługuje na wielkie uznanie po uratowaniu Partii Republikańskiej".
Lara Trump zasługuje na wszelkie pochwały za swoje nieustające poświęcenie i ciężką pracę. Udowodniła, że jest potężna, wykazując się uczciwością i skupieniem dzień po dniu
- napisał jeden ze zwolenników Republikanów.
Kim jest Lara Trump?
Lara Trump (41 l.) jest żoną Erica - drugiego syna Trumpa. Para poznała się w 2008 roku. Przy pierwszym spotkaniu kobieta nie wiedziała, kim jest ojciec jej przyszłego męża. Jak sama potem wspominała, nie zapamiętała nawet nazwiska, a jej uwagę przyciągnął głównie wzrost Erica. Od 2014 roku są małżeństwem i mają dwoje dzieci - 7-letniego syna Erica "Luke'a" Jr. oraz 5-letnią córkę Carolinę Dorothy.
W 2016 roku, gdy jej teść po raz pierwszy wystartował w wyborach prezydenckich, wsparła jego kampanię - tak samo zresztą, jak w 2020 roku. Z kolei w lutym 2024 roku, za jego namową, objęła stanowisko współprzewodniczącej Republican National Committee - partyjnego komitetu republikanów odpowiedzialnego za zatwierdzanie programu wyborczego, finanse i inne kwestie organizacyjne.
Kobieta, której Trump mógł zaufać
"Moja bardzo utalentowana synowa, Lara Trump, zgodziła się kandydować na stanowisko współprzewodniczącej RNC" - ogłosił w marcu tego roku (jeszcze przyszły) prezydent, który - według plotek - bardzo długo musiał namawiać kobietę do podjęcia roli u swojego boku. Mówi się także, że Larę przekonało w końcu to, jak Donald wyznał, że "potrzebuje kogoś, komu może zaufać".
Portal BBC, opisując pojawienie się Lary Trump u boku Donalda Trumpa zauważył, że "był to moment symbolizujący zmianę warty w rodzinie Trumpów" po jego przegranej w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Jednocześnie taki ruch miał pomóc miliarderowi w ociepleniu wizerunku.
Podczas konwencji Republikanów Lara całkowicie wyszła z cienia, wygłaszając porywającą przemowę, która rozgrzała zgromadzonych do walki. Z pełną świadomością wspomniała o nieudanej próbie zamachu.
Mieliście szansę zobaczyć tę stronę Donalda Trumpa, której wcześniej nie zauważaliście albo uważaliście za nieistniejącą
- nawoływała z mównicy. Rzeczniczka prasowa miliardera stwierdziła, że Lara przemawiała z głębi serca i była "fantastyczna".
Co się stało z Ivanką i Melanią?
Wiele osób zastanawia się nad tym, co stało się z żoną i córką Donalda Trumpa, które podczas poprzednich kampanii aktywnie wspierały polityka. Tymczasem Melania była prawie niewidoczna podczas tegorocznej kampanii. W 2016 roku to właśnie ona wygłosiła główną przemowę, jednak spłynęła na nią krytyka o kopiowanie Michelle Obamy. Gdyby teraz sytuacja się powtórzyła, mogłoby to przynieść więcej strat niż korzyści.
Z kolei wspierająca wcześniej Ivanka już w 2022 roku zapowiedziała, że nie chce brać udział w kampanii swojego ojca. "Tym razem postanowiłam jednak nadać priorytet moim małym dzieciom i życiu prywatnemu mojej rodziny. Nie planuję angażować się w politykę" - wyznała w oficjalnym oświadczeniu.
Czas pokaże więc, czy postawienie wszystkich kart na Larę Trump było dobrym ruchem i dzięki jej działaniom nowy prezydent USA zyska jeszcze więcej zwolenników.