Slajdolot: Bałkany na widelcu
Zawsze w drugą niedzielę miesiąca! Wstęp wolny!
"Bałkany na widelcu" to nie cykl o gotowaniu, ale odkrywaniu różnorodnych smaków, historii, bezkresnych południowych krain, gdzie króluje słońce i gościnność. Zabierzemy was w miejsca, których nie znajdziecie w przewodnikach turystycznych. Dowiecie się, jak do nich dotrzeć, co warto spakować do plecaka przed wyjazdem i o czym nie zapomnieć w drodze powrotnej.
Poznacie różnicę pomiędzy ajvarem, a pindżurem oraz sprawdzicie czy kajmak ma słodki smak. Zakochacie się w turkusowych kanionach i porzuconych wioskach, gdzie natura walczy z przeszłością. Tym cyklem rozpoczynamy niekończącą się opowieść, w której Bałkany rządzą przy stole. W warszawskiej "Banjaluce" ugości Was Ana Balkana, która nie ma zamiaru prawić banialuki, tylko weryfikować stereotypy i zachęcać do podróżowania w tamtejsze strony. W każdą drugą niedzielę miesiąca, pytajcie o wszystko, co chcecie, a nawet to, czego się boicie. Zapraszamy!
Spotkania poprowadzi Anna Sołoninko (Ana Balkana) - zadeklarowana bałkanofilka, dziennikarka z aparatem w ręku, studentka studiów doktoranckich w ISZiP na UW. Przypadkiem trafiła do Chorwacji, notorycznie odwiedzała Macedonię, zakochała się w Bośni, zgubiła w Albanii a odnalazła w Belgradzie, do którego wraca jak bumerang.
"Bałkany na widelcu" - odc. 1 Bośnia i Hercegowina 14 września, g. 18.00 (niedziela)
Bośnia i Hercegowina - Kalifornia
Już 14 września na pierwszy widelec - Bośnia, kraina niezliczonych granic, burkiem i kawą pachnąca, gdzie przyroda odurza soczystą zielenią. Wspólnie trafimy autostopem do muzułmańskich wiosek, górskich jezior, ale będziemy uważać na miny. Spłyniemy na rafting po Drinie, która kryje ciemne historie. Poznamy drogę do bunkra Tity, a potem zaśpiewamy sevdalinki w Kino Bosna Prvi Maj. Staniemy z Jeremym Ironesem na czerwonym dywanie i poznamy kulisy filmów Jasmili Žbanić, by potem wspólnie zaparzyć bośniacką kawę. Dowiemy się, czy Bośnia ma coś wspólnego z Kalifornią. Dla najbardziej aktywnych nie zabraknie upominków przywiezionych prosto z Sarajewa. Warto, więc śledzić wydarzenie i rozpocząć z nami niekończącą się opowieść o wielokulturowych Bałkanach.
