Victoria Beckham: Od kiczu do kreatorki mody
Z plastikowej lalki zmieniła się w kreatorkę mody. W tym roku Victoria obchodzi 10-lecie swojej działalności i udowadnia, że jeśli wierzysz w siebie, możesz wszystko.
Jeszcze dziesięć lat temu nikt nie traktował jej poważnie - w świecie wielkiej mody, do którego za wszelką cenę chciała dołączyć Victoria Beckham (44), miała wątpliwą reputację.
Jej sztuczna opalenizna, sztuczny biust i kiczowate stylizacje plasowały ją obok celebrytek klasy B, a nie modowych wyroczni. Dziś jej pokazy są jednymi z najważniejszych wydarzeń na Nowojorskim Tygodniu Mody!
Imperium, które stworzyła rozrasta się i generuje miliony. Jak ona to zrobiła?
23 miliony fanów
Tylu ludzi obserwuje ją na Instagramie. Bo tam Victoria pokazuje siebie z innej strony. Dzieli się fotkami z mężem, Davidem Beckhamem i dziećmi, wspomina czasy Spice Girls, a nawet... szeroko się uśmiecha! Ale najwięcej miejsca poświęca swojej działalności modowej.
Jej historia to wariacja losów w stylu "od pucybuta do milionera", bo choć pochodzi z majętnej rodziny, świat wielkiej mody był poza jej zasięgiem.
Gdy zadebiutowała jako projektantka, modowe środowisko drwiło z niej, przepowiadając rychłe fiasko. A ona zrobiła wszystko, by udowodnić im, jak bardzo się mylą.
Koniec idylli?
Sporo mówiło się o fiasku jej małżeństwa. Wszystkiemu winien jest sam David, który w wywiadzie, którego niedawno udzielił dla australijskiego magazynu TV The Sunday Project, stwierdził: "Kiedy jesteś w małżeństwie tak długi czas jak my jesteśmy, zawsze trzeba ciężko nad nim pracować".
Wkrótce ukazał się magazyn "Vogue", na okładce którego Victoria pozowała z dziećmi, bez męża i plotka o ich rozstaniu zaczęła żyć własnym życiem. Dziś już wiadomo, że między małżonkami wszystko gra.
David w uroczy sposób pogratulował żonie zawodowego sukcesu: "Przez ostatnich 10 lat Victoria pracowała długo i ciężko, by zbudować swoją markę. Jestem z niej niesamowicie dumny i cieszę się, że mogę wspierać ją w walce o marzenia".
Justyna Kasprzak