LUDZIE | Piątek, 26 lutego 2021 (07:34)
Strach, wstyd, niewiedza. W dalszym ciągu to one są głównymi hamulcowymi profilaktyki raka jajnika. Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie podkreślają, że dla wielu kobiet udanie się do ginekologa to ostateczność. I pokazują, jak to się skończyło dla jednej z pacjentek.
1 / 4
Dla pacjentki krośnieńskiego szpitala wizyta u ginekologa była ostatecznością. Skutecznie odwlekała ją w czasie, mimo że organizm prosił o pomoc. Brzuch wielkości ciąży bliźniaczej nie skłonił pacjentki do konsultacji. Strach przed pandemią zrobił swoje. Dopiero duszności wymusiły na kobiecie odpowiednią reakcję. Niestety było za późno na ginekologiczny fotel. Stan pacjentki wymagał natychmiastowej reakcji oddziału ratunkowego!
Źródło: materiały prasowe