Barcelona. Tu zrealizowały się baśniowe wizje
Gdzie można odnaleźć katalońską duszę? Podziwiać budowle rodem z baśni, kosztować pysznych tapas i spotkać oddanych fanów Barçy? Tylko w Barcelonie!
Baśniowa stolica Katalonii
Ukochane miasto Antoniego Gaudiego i siedziba słynnej Barçy uwodzi turystów niezwykłą architekturą, piłkarskimi emocjami i pysznym jedzeniem. Wystarczy kilka dni, żeby zakochać się w kolorowej i słonecznej stolicy Katalonii.
Geniusz czy szaleniec?
To pytanie ciśnie się na usta, gdy ogląda się dzieła architekta Antonio Gaudiego. Najsłynniejsze z nich, Sagrada Familia, czyli kościół Świętej Rodziny, jest symbolem miasta. Powstawał przez pięćdziesiąt lat życia architekta. Po jego śmierci nikt nie był w stanie poprowadzić budowy tak jak on, więc pozostała ona niedokończona. Istnieją co prawda plany ukończenia bazyliki, ale legenda głosi, że wraz z tą chwilą nastąpiłby koniec świata.
Poczuj się jak barcelończyk
Na początek warto zaplanować wycieczkę po niezwykłych budowlach zaprojektowanych przez Gaudiego. Architekt, który zmienił oblicze Barcelony w projektach urzeczywistniał swoje baśniowe wizje.
Najważniejsze z nich to Sagrada Família, Casa Milà, Casa Batlló. Park Güella w założeniu miał być osiedlem dla bogatej burżuazji, z czasem stał się parkiem miejskim. Na jego terenie jest też dom, w którym mieszkał Gaudí.
Baśniowy ogród jest kolejnym nieukończonym dziełem architekta. Zachwyca malowniczymi ścieżkami, bogactwem flory i fauny oraz wymyślnymi formami architektonicznymi. Wizytówkami ogrodu są witająca turystów kolorowa salamandra oraz 152-metrowa ławka - podobno najdłuższa na świecie.
Spośród innych atrakcji miasta polecamy również Port Vell, w którym cumują pełnomorskie jachty.
Warto też wybrać się na spacer główną aleją La Rambla i sąsiadującą z nią dzielnicą Barri Gòtic. To Stare Miasto zbudowane w stylu gotyckim.
Obowiązkowa jest również wizyta na stadionie Camp Nou, który należy do klubu FC Barcelona. W działającym przy obiekcie multimedialnym muzeum można dostrzec na telebimach polskie wątki - zawodników i komentatorów. Po wyjściu z tej "piłkarskiej świątyni" trudno nie zostać fanem Barçy!
Zobacz także: