Czyste powietrze
Oo roku 1976 liczba przypadków astmy w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 100 proc. W tym liczba przypadków śmiertelnych się potroiła, a u dzieci w wieku od 4 do 9 lat uległa czterokrotnemu zwiększeniu. Liczba hospitalizacji i wizyt u lekarzy ma nadal tendencję wzrastającą. Jakie są przyczyny tak dramatycznej statystyki? Większość osób uważa, że dzieje się tak za sprawą pogarszającej się jakości powietrza, co naraża wszystkich na coraz większe ryzyko wystąpienia alergii. Cóż, jest w tym sporo racji, jednak jakość powietrza w domach, szkołach i innych budynkach jest także bardzo zła i szkodliwa.
Dlaczego powietrze w budynkach jest bardziej szkodliwe niż powietrze na zewnątrz?
• Zgodnie z danymi Amerykańskiego Instytutu ds. Alergii (American College of Allergies) 50 proc. wszystkich alergii jest wywoływanych przez zanieczyszczone powietrze w budynkach.
• Agencja Ochrony Środowiska (The Environmental Protec-tion Agency; EPA) podała, że powietrze w domach i innych budynkach jest 2 do 10 razy bardziej szkodliwe niż powietrze środowiska. EPA wykazała także, że problemy zdrowotne w Stanach Zjednoczonych są najczęściej spowodowane jakością powietrza w budynkach mieszkalnych.
• W dzisiejszych czasach domy są budowane w taki sposób, by utrzymywały jak najwięcej ciepła i energii, co jest rezultatem kryzysu energetycznego w 70. latach XX wieku. Taka konstrukcja sprawia, że powietrze zanieczyszczone jest „więzione" w domach. Badania naukowe udowodniły, że powietrze w takich superszczelnych domach jest o 200 proc. zasobniejsze w alergeny niż powietrze na zewnątrz budynku.
• Według „Scientific America" dziecko bawiące się na podłodze w domu wdycha codziennie szkodliwe substancje równoważne dymowi z czterech papierosów. Źródłem tych związków są: dywany, pleśń, grzyby, kurz i roztocza.
• Większość osób spędza ponad 90 proc. czasu wpomieszcze-niach. W każdym przypadku ma to gorszy skutek dla zdrowia niż powietrze w otaczającym budynek środowisku.
Fragment książki "Jak sobie radzić z alergiami pokarmowymi i środowiskowymi", Dick Thom, Klub dla Ciebie
