Reklama

Nowa pielęgnacja kanapkowa. Ochroni skórę zimą

Ten wyjątkowy sposób dbania o twarz polega na nakładaniu kolejnych warstw kosmetyków – tak jakbyś robiła sobie kanapkę! Wtedy skóra najlepiej chłonie substancje aktywne i jest odporniejsza na podrażnienia.

Trend ten przywędrował do nas z Japonii, gdzie kobiety słyną z młodzieńczej, jędrnej cery do późnych lat życia. Kosmetolodzy polecają pielęgnację kanapkową dojrzałym paniom o wrażliwej cerze, szczególnie na chłodnie dni. Nie bez powodu!

To najbardziej skuteczna ochrona dojrzałej cery zimą. Wraz z wiekiem w naskórku jest mniej lipidów, staje się on cienki i podatny na wysuszenie. Wolniej się odnawia i gorzej broni przed wahaniami temperatury: zimnem, smagającym wiatrem na dworze, suchym, ciepłym powietrzem w pomieszczeniach, które przyczyniają się do jej nadwrażliwości.

Reklama

Stosujesz cztery preparaty dostosowane do potrzeb swojej skóry. Zaczynasz od startera, potem nakładasz wzmacniające serum, następnie preparat punktowy, np. na zmarszczkę, pajączka albo przebarwienie, a na końcu krem pielęgnacyjny.

Dzięki temu działa on dokładnie tam, gdzie skóra tego potrzebuje. I bardziej skutecznie, niż gdybyś stosowała jeden wielofunkcyjny krem. Bo skóra lepiej wykorzystuje składniki aktywne, gdy dostarcza się je w kilku etapach. Ponadto otrzymuje ona zwielokrotnioną porcję substancji odżywczych.

Warstwa po warstwie, ale mała ilość kosmetyków. Ważne, by cera dostała taką „kanapkę” raz w ciągu doby. Rano lub wieczorem, sama wybierasz ten moment. I ważne, by stosować niewielką porcję każdego preparatu.

1. Na początek: starter

Starannie oczyści i przygotuje cerę. Od tego kosmetyku zaczyna się pielęgnacja kanapkowa. Możesz wybrać myjący olejek, kremowy żel lub maseczkę - dzięki nim skóra będzie gotowa na przyjęcie aktywnych substancji z serum i kremu, które potem nałożysz.

Olejek dla suchej i wrażliwej skóry

Sięgnij po ten starter, gdy czujesz, że jest ona wysuszona i szorstka. I nie przeszkadza to, że wymaga on spłukiwania wodą. Dzięki połączeniu łagodnych substancji myjących, roślinnych olejków (np. z owoców róży, arganowego) czy nawilżającego kwasu hialuronowego olejek delikatnie rozpulchnia naskórek i jego wierzchnią warstwę.

Podczas mycia, gdy równomiernie rozmasowujesz go dłońmi na zwilżonej wcześniej wodą twarzy, „odklejasz” martwe drobinki naskórka. Po czym spłukując ją przegotowaną wodą, usuwasz je wraz z zanieczyszczeniami. Skóra pozostaje czysta i przyjemnie miękka.

Olejki robią taką furorę, że ostatnio pojawiły się w formie myjących sztyftów (np. Love Your Bare Face lub Boscia, na razie kupisz przez internet, ok. 28 dol.), które na zwilżonej skórze zamieniają się w jedwabisty olejek. Niektóre zawierają też owocowe enzymy, np. z granatu lub kwas glikolowy. Przed nimi nie uchronią się zatkane pory.

Kremowy żel zadziała wzmacniająco

Klasyczny żel mógłby spowodować ściągnięcie naskórka podczas spłukiwania go wodą. Natomiast taki o kremowej konsystencji po zastosowaniu pozostawia na twarzy delikatną, niewidzialną warstwę natłuszczającą, nadaje się więc na starter dla wymagającej dojrzałej skóry. Wspaniale ją oczyszcza odświeża i nawilża.

Liczy się konsystencja, ale i skład preparatu. Dobrze, by zawierał on oprócz substancji myjących m.in. odżywcze wit. A, C, E, wyciągi roślinne, np. z ujędrniających alg. Wtedy już na początku pielęgnacji kosmetyk skutecznie walczy z oznakami starzenia.

Nanieś preparat na wilgotną twarz, a także szyję, delikatnie rozmasuj kolistymi ruchami i pozostaw na kilka sekund, by zanieczyszczenia się rozpuściły, a następnie spłucz letnią wodą. Tak czysta twarz świetnie wchłonie odżywcze składniki, które dostarczysz w kolejnej warstwie, czyli wzmacniającym serum.

Raz w tygodniu maska oczyszczająca

To inna wersja startera, który warto stosować raz w tygodniu, najlepiej wieczorem. Na przykład detoksykująco-dotleniająca maseczka bąbelkowa.  Ma postać żelu, który po rozprowadzeniu na twarzy zmienia się w oczyszczające mikro-banieczki.

Bąbelki przyjemnie musują na powierzchni cery i dogłębnie ją oczyszczają, usuwając z niej i porów wszelkie zanieczyszczenia. Preparat spłukujesz letnią wodą.

Wypróbuj

Olejek różany do mycia twarzy. Preparat został wzbogacony naturalnym olejkiem z owoców róży. Sprawdzi się do mycia cery delikatnej i wrażliwej. Podczas kontaktu z wodą zmienia się w piankę, która usuwa zanieczyszczenia.

Żel do mycia twarzy. Błyskawicznie usuwa makijaż, oczyszcza i nawilża skórę. Polecamy preparat do cery dojrzałej.

2. Warstwa: serum

Odżywi i zregeneruje. Preparaty te dostarczają dojrzałej skórze substancji aktywnych o wysokim stężeniu. Dzięki lekkiej konsystencji cenne składniki są wchłaniane w głąb. Wystarczy nanieść 2-3 krople na całej twarzy.

Działa już w chwili aplikacji

Żyjesz szybko i w stresie? I twoja skóra jest szara. A chcesz wyglądać młodo, świeżo, niczym po 8 godzinach snu… Serum jest niezastąpione! Swoją skuteczność zawdzięcza nie tylko aktywnym substancjom, ale wzbogaceniu go w tzw. promotory przejścia przezskórnego.

To cząsteczki, które na chwilę zmieniają strukturę skóry, by zwiększyć jej przepuszczalność w momencie aplikacji dla substancji aktywnych. Stosuj różne sera, zmieniaj je co kilka dni.

To energia dla zmęczonej cery

Zimą, gdy dieta jest uboga w najcenniejsze dla niej witaminy, sprawdzi się serum rozświetlające. Preparat jest niczym motor pobudzający skórę do odnowy.

Działa tak dzięki zawartości, m.in. peptydów i komórek macierzystych. A dodatek kwasu hialuronowego nawilża i daje efekt ładnego napięcia twarzy. Szare zabarwienie skóry zmniejsza rozświetlający kwas jasmonowy czy ferulowy.

Podobnie działa serum ze stabilną postacią witaminy C (rozpuszczonej w olejku, dzięki temu nie utlenia się).

3. Warstwa: preparat punktowy

Zmniejszy mankamenty. Może to być skoncentrowana ampułka czy serum (bloker) wzmacniające rozszerzone naczynka lub rozjaśniające ciemne plamki. To także serum i kremy tzw. fillery wygładzające zmarszczki. Łączy je jedno – preparat nakładamy punktowo, tylko na te miejsca, gdzie występuje mankament.

Filler na zmarszczki

Na kurze łapki i wiotki naskórek w tej okolicy stosuj przeciwzmarszczkowy krem pod oczy. Na zmarszczki w innym miejscu na twarzy nakładaj serum wypełniające ze skoncentrowanym kwasem hialuronowym z końcówką przypominającą długopis, to ułatwia dokładną aplikację.

Serum na przebarwienia

Dermopunktowe serum stopniowo, ale skutecznie rozjaśnia przebarwienia pigmentacyjne, niezależnie od ich przyczyny. Swoją skuteczność zawdzięcza złuszczającym właściwościom kwasu szikimowego.

Bloker na naczynka

Serum punktowe lub serum na naczynka pomagają zmniejszyć widoczne na skórze zaczerwienienia i widoczne tuż pod naskórkiem naczynka. Zapobiega powstawaniu nowych „pajączków”.

4. Na koniec: krem dla skóry dojrzałej

Da lepszą ochronę. Po wchłonięciu serum wklep w twarz krem dobrany do twojej cery i warunków atmosferycznych. Tworzy on na skórze natłuszczającą warstwę, która zatrzymuje aktywne substancje dokładnie tam, gdzie powinny działać.

Odżywczy

Przy temperaturze plusowej i do -3ºC (czyli przy małym mrozie) sprawdzi się lekki krem odżywczy, który nie pozostawia lepkiej warstwy na twarzy. Albo możesz wklepać krem przeciwzmarszczkowy, który stosujesz zazwyczaj pod makijaż.

Długotrwale nawilżający

Jest dobrą ochroną na zimę, jeśli większość czasu spędzasz w ogrzewanych kaloryferami (lub w klimatyzowanych) pomieszczeniach. Preparaty tego typu mają w składzie mikrokapsułki, z których substancje nawilżające uwalniane są stopniowo przez 24 godziny.

Barierowy

To specjalny rodzaj ochronnego kremu, który sprawdza się gdy temperatura spada poniżej -6ºC.

Preparaty te uzupełniają niedobory lipidów w warstwie rogowej naskórka (to ważne, ponieważ zimą skóra mniej ich wytwarza) i wzmacniają barierę naskórkową, która chroni przed podrażnieniami. Gdy na dzień wybierzesz krem barierowy, na noc wklep krem odżywczy peptydowy.

Zobacz także:


Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy