Najcichsze nadbałtyckie plaże

Powoli możemy już myśleć o wypoczynku nad naszym morzem. Nawet jeśli wciąż wolimy trzymać się z daleka od dużych skupisk ludzi albo… plażowych parawanów. Da się ich uniknąć, wybierając te wciąż spokojne zakątki nad Bałtykiem. Większość turystów nadal je omija, a nam pozostaje tylko liczyć na dobrą pogodę!

123RF/PICSEL

Najcichsze nadbałtyckie plaże

Osetnik

Zwykle organizowano tu obozy młodzieżowe. Brak rozwiniętej bazy turystycznej sprawia, że tłumów plażowiczów raczej nie spotkamy. Możemy za to spróbować wdrapać się na latarnię Stilo, zwaną tak od dawnej niemieckiej nazwy miejscowości.  Dojazd – przez wieś Sasino. Zapaleni rowerzyści czy piechurzy dotrą tutaj też od Łeby przez rezerwat  przyrody Mierzeję Sarbską.

Źródło: Tele tydzień
Dąbkowice

 Dąbkowice położone są na mierzei. Oddziela ona jezioro Bukowo od Bałtyku. Według ostatnich oficjalnych danych ta maleńka osada liczy czterech stałych mieszkańców. Dojazd do niej możliwy jest tylko od wschodu (Dąbek, Darłowa).
Czołpino

Prawdziwa nagroda czeka nas, gdy przebrniemy przez piaski słynnej Wydmy Czołpińskiej. Na plaży zamiast ludzi możemy spotkać foki! Nie używają parawanów, więc poczujemy się jak w dziewiczej oazie. Okolica leży w granicach Słowińskiego Parku Narodowego. W pobliżu możemy podziwiać „zatopiony las”, a w niedalekich Klukach zwiedzić skansen wsi słowińskiej (już otwarty).
Lubiatowo

Wspaniałe, szerokie plaże z czystym piaskiem ukażą się naszym oczom w tym niezbyt obleganym zaułku na Pobrzeżu Kaszubskim. Już droga do nich jest malownicza, chociaż trochę wymagająca – to gruntowy trakt, prowadzący przez sosnowe lasy. W samej miejscowości, przy leśniczówce Szklana Huta, znajdziemy starodawny kurhan (kopiec mogilny). Swój warsztat ma tu też fundacja Anny Dymnej Mimo Wszystko.
+2
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas