Zatopione kościoły
Kiedyś tętniły życiem i były sercem swoich małych społeczności. Osią mikroświatów, które zniknęły na zawsze. Później już tylko najwyższe punkty - szczyty dzwonnic, iglice wież - przypominały o istnieniu wiosek i miejscowości, które musiały ustąpić elektrowniom i zbiornikom retencyjnym. Dzisiaj niektóre z tych świątyń dosłownie "wychodzą z wody".

Zatopione kościoły




+3