Reklama

Nieczynna galeria zmieniła się w schronienie dla uchodźców

W Krakowie Plaza to legenda. Otwarta na początku lat 2000 galeria handlowa przeszła drogę od symbolu luksusu do przeznaczonego do wyburzenia budynku-widma. Teraz jednak w historii obiektu rozpoczyna się nowy rozdział – już wkrótce do jego postmodernistycznych wnętrz mają trafić uchodźcy z Ukrainy.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do Polski trafiło ponad milion uchodźców. W odpowiedzi na ich potrzeby tysiące Polaków otworzyło swoje domy, oferując Ukraińcom miejsca na czasowy pobyt. Jednak, mimo tej ofiarności, miejsc jest zdecydowanie mniej niż potrzebujących. Od kilku dni  w mediach społecznościowych publikowane są zdjęcia Ukraińców koczujących na dworcach większych miast w oczekiwaniu na transport lub tymczasowe zakwaterowanie. Eksperci alarmują zaś, że szczyt fali migracyjnej jest jeszcze przed nami, a liczba uchodźców, szukających w Polsce schronienia może sięgnąć nawet 5 milionów.

Reklama

Aby sprostać temu wyzwaniu poszczególne miasta szukają sposobu na zakwaterowanie Ukraińców poza prywatnymi mieszkaniami, hotelami, czy lokalami wynajętymi na rynku komercyjnym. Do tego celu adaptowane są hale sportowe (Warszawa) czy nieczynne terminale lotnisk (Wrocław).

 W Krakowie zaś, uchodźcy trafić mają do nieczynnej galerii handlowej.  - Nie jest to hotel, ale staraliśmy się zrobić wszystko, by dla uciekających przed wojną osób stworzyć jak najbardziej komfortowe i przyjazne warunki - mówi Maciej Tomaszewski rzecznik grupy STRABAG w Polsce, będącej obecnym właścicielem obiektu.

Zobacz również: Jeśli nie możesz otworzyć domu, otwórz serce

Trochę prywatności i książki dla dzieci

Skalę wyzwania, jakim była adaptacja dawnej galerii handlowej do potrzeb uchodźców, pokazują liczby. Plaza to obiekt o 60 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, mieszczący 120 lokali usługowych, wśród których znajdowały się nie tylko sklepy, ale również restauracje, kino, kręgielnia i sala zabaw dla dzieci.

Teraz w tym wnętrzu schronienie ma znaleźć kilkuset uchodźców.  - Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że od weekendu pracowaliśmy dzień i noc, by jak najlepiej dostosować budynek do ich potrzeb - tłumaczy Maciej Tomaszewski.  - Położyliśmy wykładziny, postawiliśmy węzły sanitarne, przygotowaliśmy pralnię, dostosowaliśmy instalację elektryczną. Zbudowaliśmy też ścianki działowe, tak żeby każdy miała dla siebie choć odrobinę intymności.

Zobacz również: Plaza zmienia się w punkt schronienia dla uchodźców. Zobacz zdjęcia

Niełatwą do aranżacji przestrzeń galerii wykorzystano w jak najbardziej optymalny sposób. Łóżka postawiono w największych przestrzeniach - w holach i na korytarzach. Dawne butiki zaś, zmieniły się w pomieszczenia o określonej funkcji, takie jak np. kącik zabaw dla dzieci.  - Zależało nam na tym, by stworzyć coś więcej niż miejsce do spania. Na uchodźców w Plazie będzie więc czekała strefa dla dzieci, wypełniona zabawkami, puzzlami, książeczkami - tłumaczy Tomaszewski.

Oprócz tego na terenie dawnej galerii uchodźcom udostępniona zostanie również m.in. pralnia i kuchnia.

W Plazie uruchomiono też "szafę dobra". Miejsce, w którym uchodźcy z Ukrainy mogą bezpłatnie i w komfortowych warunkach otrzymać potrzebną odzież. Czyste i niezniszczone ubrania przynoszone są przez ofiarodawców.

W budynku będzie mogło być zakwaterowanych ok. 200 osób.

Miasto i artyści

W aranżację wnętrz zaangażowali się również artyści z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jak na Facebooku informuje Wydział Architektury Wnętrz uczelni: " studenci przemienili w ciągu dwóch dni przestrzenie dawnego centrum handlowego przygotowywanego na przyjęcie dzieci i rodzin z Ukrainy, pod roboczą nazwą Miasteczko Plaza, w przyjazne i kolorowe miejsce. Ich twórcze działania widać w pomieszczeniach bawialni, jadalni, kuchni i przestrzeni mieszkalnych"

Udostępnienie galerii uchodźcom to wspólne przedsięwzięcie właściciela budynku i miasta Kraków. Inicjatywa wyszła ze strony właściciela budynku. Początkowo galeria miała pełnić funkcję magazynu darów. Jednak w reakcji na masowy napływ uchodźców, zdecydowano o zaadaptowaniu jej na miejsce tymczasowego schronienia.  - Uchodźcy będą tam przebywać czasowo (rotacyjnie) - tłumaczy Grażyna Rokita z Biura Prasowego Miasta Krakowa.  - Obiekt został zaadaptowany przez jego właściciela. Koszt pobytu uchodźców w budynku (woda, energia, ogrzewania) pokryje miasto.

 - Schronienie dla uchodźczyń i uchodźców w byłej galerii Plaza? Jestem na tak. Zwłaszcza, że galeria handlowa jest już nieczynna, a teraz stała się miejscem do życia - mówi Natalia, mieszkanka Krakowa.  - Nad przystosowaniem pracowało wiele osób, które bardzo zaangażowały się w swoją pracę. Takie inicjatywy łączą, a obywatelki i obywatele Ukrainy mogą dzięki temu znaleźć tu schronienie.

 - To bardzo dobry pomysł. Uchodźczynie i uchodźcy znajdą tu dużo bardziej komfortowe warunki niż w namiotach. Kuchnia, jadalnia, toalety i inne pomieszczenia sprawią, że będą mogli poczuć namiastkę domu. Potrzebujący muszą czuć się bezpiecznie pod każdym względem - dodaje Magda, również krakowianka.

Od luksusu do schronienia

Dla wielu mieszkańców Krakowa Plaza jest budynkiem szczególnym. O ile dziś galerie handlowe stanowią powszechny element miejskiego krajobrazu, o tyle dwie dekady temu były nie lada atrakcją. Model konsumpcji, łączący zakupy z rozrywką, gastronomia i ofertą kulturalną, dopiero wchodził na polski rynek, a wyprawy do galerii stawały się nową formą spędzania czasu wolnego, a zakupy w nich - synonimem prestiżu.

Plaza była jedną z pierwszych nowoczesnych galerii handlowych na mapie Krakowa. Klientów przyciągała nie tylko ofertą (butiki, pierwsze w mieście trójwymiarowe kino, restauracje, kręgielnia), ale i wyglądem. Spośród składających się na niego wielu intrygujących elementów dość wymienić: neony, przeszklenia, okrągłą wieżyczkę, wygięte balustrady i prowadzący do wejścia mostek. Kolorowa, postmodernistyczna bryła Plazy, z jednej strony intrygowała, z drugiej zaś wchodziła w ciekawy dialog z pobliskim osiedlem na Czyżynach, reprezentującym ten sam nurt estetyczny.

Nie mniej ciekawe niż fasada i otoczenie było wnętrze galerii. Wchodząc do niej klient mógł mieć wrażenie, że znalazł się nie w sklepie, ale na rynku średniowiecznego miasteczka. Nad alejkami przerzucone były płaskie łuki, ściany zdobiły okładziny ze sztucznego kamienia oraz detale w postaci gzymsów, łuków przyściennych i pilastrów, balustrady balkonów wspierały maswerki i ozdobne tralki. W alejkach rozmieszczono rzeźby, kondygnacje łączyły ciągi ruchomych schodów, a przez dwuspadowy, szklany sufit, wpadało naturalne światło.

Zobacz również: "Jeśli tracimy kulturę, tracimy tożsamość". Ukraińcy ratują swoje zabytki

Plaza w pierwszych latach funkcjonowania cieszyła się dużą popularnością. Z czasem jednak zmieniały się potrzeby i gusta konsumentów. Coraz ostrzejsza stawała się też konkurencja - na mapie Krakowa jeden po drugim wyrastały obiekty o tej samej funkcji lecz bardziej nowoczesnej formie i ofercie. W efekcie klienci zaczęli odpływać z Plazy. W latach 2018-2019 przebudowano ją na centrum outletowe, w 2021 całkowicie zamknięto. W tym roku Plazę przejął nowy właściciel, a budynek miał zostać przeznaczony do rozbiórki. Podczas kryzysu uchodźczego zyskał jednak drugie życie.

Czy sprawdzi się w nowej roli? Przekonamy się już za kilka dni. Jak informuje miasto - pierwsi uchodźcy trafią do budynku już w najbliższy poniedziałek.

***

Zobacz również:


Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: uchodźcy | uchodźcy z Ukrainy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy