Reklama

Jak wyprowadzić samochód z poślizgu?

Na oblodzonej nawierzchni podczas hamowania najlepiej sprawdza się technika hamowania pulsacyjnego.

Polega ona na tym, że wciskamy pedał hamulca, a następnie delikatnie go popuszczamy, aby koła odzyskały przyczepność, i ponownie lekko dociskamy. W czasie hamowania pulsacyjnego przez cały czas nie zdejmujemy nogi z hamulca, a tylko zmieniamy siłę nacisku na niego.

Kiedy auto straci przyczepność i wpada w poślizg, trzeba spróbować trudnej sztuki wyprowadzania auta z poślizgu. Kierowcy mają do czynienia z dwoma podstawowymi rodzajami poślizgu: nadsterowność, gdy tylne koła samochodu tracą przyczepność, oraz podsterowność, która występuje w czasie skrętu, kiedy tracą przyczepność przednie koła. W przypadku, kiedy tylne koła tracą przyczepność (nadsterowność), należy wykonać kierownicą kontrę w celu naprowadzenia samochodu na prawidłowy tor jazdy. W żadnym wypadku nie należy naciskać na hamulec, gdyż spowoduje to pogłębienie się nadsterowności. Jeżeli idzie o uślizg przednich kół, należy natychmiast zdjąć nogę z gazu, zmniejszyć wykonywany wcześniej skręt kierownicą i delikatnie wykonać go ponownie. Zdjęcie nogi z gazu spowoduje dociążenie kół przednich i zmniejszenie prędkości, zaś redukcja kąta skrętu powinna spowodować odzyskanie przyczepności i korektę toru jazdy.

Reklama

Ułatwione zadanie mają osoby, których samochód został wyposażony w system przeciwpoślizgowy ABS. Jego zadaniem jest nie dopuścić do zablokowania kół podczas hamowania i tym samym zapobiec poślizgowi. Oczywiście każdy kierowca powinien pamiętać, że nawet najdoskonalszy system zamontowany w naszym samochodzie nie zadziała, gdy będziemy jechać z dużą prędkością. Warto jednak wiedzieć, że samochody wyposażone w ABS na bardzo śliskiej nawierzchni mają krótszą drogę hamowania niż auta pozbawione tego systemu.

Rada ekspertów Szkoły Jazdy Renault.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy