Reklama

Jak pokochać kobiecość?

Kobiecość czasem nas irytuje. Czasem napawa lękiem. Często próbujemy jej nadużyć, wtłaczając ją w ramy, które do niej nie pasują. Oczekujemy od kobiet spełniania się w zbyt wielu różnych rolach, takich, które są niezgodne z ich potrzebami. Niszczymy anioły, gdy nakładamy na nie tak wiele obowiązków, że zaczynają nie lubić siebie, swojego życia i bliskich im osób. Bo zbuntowane, sfrustrowane i wściekłe anioły to tak naprawdę demony. - pisze znana psycholog Maria Rotkiel w książce "Wojowniczki, królowe, laleczki". Oto fragmenty tej książki.

Gdy zaczynamy żyć wbrew sobie, gdy zdradzamy sami siebie, wtedy upadamy. Upadamy, gdy pozwalamy, aby inni kierowali naszym życiem. Gdy pozwalamy na przemoc wobec siebie i zgadzamy się na bylejakość naszego życia. Gdy nie realizujemy swoich pasji ani powołania, do którego jesteśmy stworzeni. Gdy zmuszamy kobietę do porzucenia jej marzeń, gdy podcinamy jej skrzydła, niszczymy anioła.

Wiele kobiet podporządkowuje się oczekiwaniom innych osób i żyje według cudzych wymagań. Nie zadają sobie pytania o to, czego tak naprawdę chcą, czego pragną? Czy żyją zgodne z własnymi potrzebami i zdolnościami? Wiele kobiet nie zna samych siebie. I wiele osób nie chce poznać bliskich im kobiet. Ale chce wykorzystywać je i eksploatować. Chce brać, nie zawsze potrafiąc dawać.

Reklama

Miłość do siebie to trudny temat. Utożsamiana jest z egoizmem, z egocentryzmem i narcyzmem. Nie są to właściwe skojarzenia.

Egoizm to postawa, która zakłada, że potrzeby innych osób nie są ważne. Warunkuje ona działania motywowane wyłącznie własnym interesem. Polega na traktowaniu innych osób przedmiotowo z nastawieniem na ich "używanie" i pragnienie zaspokojenia własnych potrzeb za wszelką cenę. Egocentryzm to koncentracja wyłącznie na sobie. To niezdolność do akceptowania odmiennych poglądów oraz niedostrzeganie innych ludzi i brak zainteresowania tym, co nie jest z nami bezpośrednio związane.

Egocentryzm to postrzeganie i doświadczanie rzeczywistości tylko z własnej perspektywy. To przekonanie, że ważne i słuszne jest tylko to, co dotyczy mnie, co mi odpowiada i z czym ja się identyfikuję.

Narcyzm natomiast to niezdolność do kochania drugiego człowieka. To samotność skazująca człowieka na cierpienie. Osoby narcystyczne wszystkie emocje, uczucia i pragnienia kierują do siebie, nie potrafiąc zaspokoić ich w relacjach z innymi ludźmi. Narcystyczna koncentracja na sobie to często powód ogromnego cierpienia związanego z oscylacją między stanem samouwielbienia a nienawiścią do siebie. Dla osoby narcystycznej zewnętrzny świat jest nierealny, pozbawiony wyrazu, obcy. Jest ona zostawiona sama ze sobą. I nie jest to relacja dająca szczęście. Narcyzm to nieszczęśliwa, nieodwzajemniona miłość do samego siebie, która przez frustrację i lęk często zmienia się w nienawiść.

Miłość do siebie to życie w zgodzie z samym sobą i otwarcie się na świat i ludzi. Jest ona warunkiem koniecznym pokochania innych. Kochając siebie, jesteśmy spokojni, łagodni, cierpliwi. Rozumiemy słabości drugiego człowieka. Empatia jest wtedy naturalnym stanem pozwalającym współodczuwać i wspierać innych. Kochając siebie, mamy energię i pozytywne nastawienie. Nie znaczy to, że nie dotykają nas troski i problemy, że nie miewamy gorszego samopoczucia. Przeżywamy wszystkie emocje i doświadczamy zarówno rzeczy radosnych, jak i trudnych. Miłość do siebie nie jest stanem sztucznej szczęśliwości. Jest postawą nastawioną na siebie i innych, w której Ja ma taką samą wartość jak Inni.

 Aby pokochać siebie, trzeba najpierw siebie zauważyć. Co czuję? Jak się czuję? Co jest dla mnie dobre? Co mnie krzywdzi?

*To, jak traktujemy swoje ciało, jak o nie dbamy, jest wyrazem miłości do siebie.

*To, jak się odżywiamy, jest wyrazem miłości do siebie.

*Nasza fizyczność oraz stosunek do naszej cielesności i seksualności są wyrazami miłości do siebie. Nie lubiąc swojego ciała, nie akceptując tego, jak wyglądamy, trudno cieszyć się seksem i fizyczną bliskością drugiego człowieka.

*Nauka miłości do siebie to drobne gesty czułości w stosunku do własnego ciała. Pogłaszcz się po twarzy. Zrób sobie coś dobrego, zdrowego do jedzenia i spokojnie, powoli delektuj się tym, co jesz. Zaparz kubek kawy i spokojnie naciesz się jej aromatem. Albo przygotuj pachnącą, gorącą kąpiel, zanurz się w wodzie, przymknij oczy i po prosty się zrelaksuj.

* Miłość do siebie to troska o swoje zdrowie i umiejętność usłyszenia i zrozumienia sygnałów, które wysyła nasze ciało.

*Miłość do siebie to umiejętność cieszenia się tym, jakie jesteśmy i co mamy. Zastanów się, co w sobie lubisz? Wymień to, co ci się w sobie podoba? Większość kobiet łatwiej odpowiada na pytania o to, co by w sobie zmieniły i czego w sobie nie lubią, niż na pytanie o to, co jest w nich atrakcyjne i ładne. To smutne. Większość kobiet nie widzi tego, jakie są piękne. I wyjątkowe.

*Miłość do siebie to umiejętność zaspokajania swoich potrzeb. Czy wyznaczasz sobie cele, które konsekwentnie realizujesz? Czy potrafisz wytrwale działać, gdy na czymś ci zależy? Czy masz swoje pasje i zainteresowania, które pielęgnujesz, na które zawsze znajdujesz czas, pomimo natłoku obowiązków i zmęczenia?

*Miłość do siebie to dbanie o to, co lubimy robić. To umiejętność relaksu i odpoczynku. To rozwijanie swoich zainteresowań. Miłość do siebie do samorozwój, uczenie się nowych rzeczy, poszerzanie swoich horyzontów, inwestowanie w swoją wiedzę. Każda chwila poświęcona sobie jest przejawem miłości do samego siebie. Kochając siebie, zawsze znajdziesz chwilę tylko dla siebie, na bycie ze sobą, na to, co lubisz i co sprawia ci przyjemność. 

*Miłość do siebie to dbanie o swoje emocje. Dlatego troszcz się o swój dobry nastrój, koncentruj się na radościach, a problemy traktuj jak przeszkody do pokonania. Otaczaj się ludźmi, w towarzystwie których dobrze się czujesz. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Buduj szczere, uczciwe relacje i ucz się brania i dawania.

*Miłość do siebie to pozwolenie innym, aby się nami zaopiekowali. To także umiejętność poproszenia o pomoc, gdy jej potrzebujemy.

*Miłość do siebie do niezgoda na przemoc i agresję. Dlatego nigdy nie pozwól na to, aby ktoś cię krzywdził. Zastanów się, jak traktują cię bliskie ci osoby? Czy potrafisz mówić im o swoich potrzebach? Czy zwracasz im uwagę, gdy cię ranią? Miłość do siebie to umiejętność stawiania granic w relacjach z innymi osobami. To umiejętność powiedzenia "stop", gdy ktoś je przekracza.

*Miłość do siebie to zdolność wyrażania siebie. Poprzez twórczość, działanie, naukę, relacje z innymi osobami. To odważne wyrażanie swoich poglądów i umiejętność bronienia własnego zdania.

Aby kochanie siebie było dojrzałe i mądre, powinno wynikać z samoświadomości. I dlatego rozumiejąc siebie, kochamy spokojnie, wyrozumiale, wspierająco i troskliwie. Potrafimy korzystać z tego, co jest w nas najwspanialsze. Możemy dawać innym to, co jest w nas najwartościowszego. Kochając siebie dojrzale, potrafimy motywować się do rozwoju i realizować swoje pasje. Umiemy pracować nad tym, co wymaga zmiany. Potrafimy dawać życie. I zmieniać na lepsze życie własne i innych osób. Kochając dojrzale, nie jesteśmy w sobie zakochane, czyli bezkrytycznie odurzone sobą i nieświadome swoich słabych stron. Kochając dojrzale, rozumiemy, że samorealizacja to również praca nad sobą i nad tym, aby stawać się coraz lepszym człowiekiem.

Uczenie się miłości do siebie i pielęgnowania jej to trudny proces. Szczególnie dla kobiety. Miłość do kobiecości to cały czas temat tabu! Mimo wielu pozytywnych zmian świat nie sprzyja kobiecości. Od kobiet wymaga się, aby były "bardziej dla innych niż dla siebie". Stawia się przed nimi oczekiwania związane z "poświęcaniem się" i "rezygnowaniem z siebie".

Uważam, że wiele kobiet nie potrafi kochać siebie, a misja uczenia ich miłości własnej jest jednym z moich najważniejszych wyzwań. Uczę je, jak zadbać o siebie pod każdym względem. Wspieram też ich bliskich w budowaniu relacji z kobietą w oparciu o szacunek i miłość. Bo jeśli chcesz obdarzyć kobietę miłością, okaż jej troskę, wyrozumiałość i życzliwość. Spraw jej czasem jakąś przyjemność, nie szczędź drobnych gestów czułości. Mów jej miłe słowa, komplementy, doceniaj ją i chwal. A przede wszystkim ją szanuj i nigdy nie ograniczaj jej wolności. Pozwól jej się rozwijać i realizować potencjał, który w sobie ma. Uwierz w jej siłę i jej zaufaj. Zrozum ją i chciej poznać. Odkryj jej moc.

Fragment książki Marii Rotkiel Wojowniczki, królowe, laleczki wydanej nakładem wydawnictwa Pascal.

Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama