Reklama

Mobilne krematoria i 45 tys. worków na zwłoki. Rosja zaplanowała ludobójstwo?

Ekspert ds. Europy Wschodniej Sergej Sumlenny twierdzi, że Rosja bardzo skrupulatnie zaplanowała ludobójstwo na niespotykaną dotąd skalę. Tamtejsza armia przed wybuchem wojny miała zaopatrzyć się w 45 tys. worków na zwłoki oraz mobilne krematoria. „To metoda KGB” – dodaje ukraińskie rządowe Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji. „Nie ma ciała, nie ma sprawy” – zaznacza.


W poniedziałek na Telegramie ukraińskie rządowe Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji powiadomiło o przewoźnych krematoriach, które mają być w posiadaniu armii rosyjskiej. Publikacja wywołała burzę w sieci. Większość ekspertów uważa, że Moskwa za pomocą krematoriów ukrytych w naczepach ciężarówek chciała  zatuszować ślady zbrodni wojennych.

"Żeby ukryć ślady zbrodni wojennych, armia rosyjska planowała spalanie ciał zabitych osób cywilnych" - napisało rządowe Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji na Telegramie. 

Centrum dołączyło także zdjęcie mobilnego krematorium IN-50.1 K.

Reklama

Sergej Sumlenny ocenia sytuację. "Skala zaplanowanego ludobójstwa była niespotykana"

Podobnego zdania jest ekspert ds. Europy Wschodniej Sergej Sumlenny. "Za jednostkami rosyjskiej armii podążały tysiące funkcjonariuszy policyjnych oddziałów prewencji; rosyjska armia zakupiła 45 tys. worków na zwłoki i przywiozła mobilne krematoria" - napisał na Twitterze Sergej Sumlenny. "Jestem pewny, że zaplanowali masowe egzekucje na Ukrainie" - dodał. 

Sumlenny opublikował również materiały, które jego zdaniem świadczą o planach wykopywania masowych grobów. "Wygląda na to, że Rosja planowała szybkie zwycięstwo nad ukraińską armią, pełną okupację Ukrainy i ludobójstwo, w tym masowe egzekucje przywódców ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego, liderów kulturalnych, kapłanów" - zaznaczył ekspert.

Mykoła Podoliak: "To nie jest pomyłka. To zaplanowane ludobójstwo"

Głos w sprawie mobilnych krematoriów - jako dowodu na zaplanowane ludobójstwo - zabrał także Mykoła Podoliak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrain. Podoliak na Twitterze odniósł się do masakry w Buczy. "Rosja weszła do Ukrainy z orkiestrą i kolumnami Rosgwardii. A za nimi podążały mobilne krematoria. Do czego ich potrzebowali, jeśli nie spodziewali się oporu?" - zaznaczył. "Chcieli ukryć zbrodnie wojenne. To nie jest pomyłka. To zaplanowane ludobójstwo" - dodał Mykoła Podoliak. 

***
Zobacz również:

Alona Ruban: Te kobiety przyjechały często z jednym bagażem

Jak żyć normalnie, gdy tuż za naszą wschodnią granicą bomby spadają na ludność cywilną?

"Jeśli tracimy kulturę, tracimy tożsamość". Ukraińcy ratują swoje zabytki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy