Reklama

Modelka pojechała do Ukrainy, by pomagać. Teraz Rosjanie grożą jej śmiercią

W Ukrainie wciąż toczy się wojna, w którą angażują się ludzie z całego świata. Jedną z takich osób jest Liziane Gutierrez, brazylijska modelka, która działa na terenie państwa ogarniętego wojną jako wolontariuszka. Wygląda na to, że ta działalność przyniosła jej wiele problemów, bo obecnie zaczęła otrzymywać groźby od Rosjan.

Liziane Gutierrez wyjechała do Ukrainy jako wolontariuszka. Dziś ma problemy

Wiele osób wierzyło w to, że krwawa wojna, wywołana przez Rosję w Ukrainie skończy się szybko. Niestety tak się nie stało i rosyjski rozbój w Ukrainie trwa w najlepsze. 

 Osoby poruszone tą sytuacją, w której Ukraina broni się ze wszystkich sił, a cywile wykazują niezłomną wolę przetrwania, stara się pomóc jak tylko potrafi. Jedni wysyłają dary, inni uczestniczą w zbiórkach funduszy, a jeszcze inni jadą do Ukrainy, by pracować jako wolontariusze. 

Do tej ostatniej grupy należy Liziane Gutierrez, pochodząca z Brazylii modelka, która w odruchu serca postanowiła pracować w Ukrainie jako wolontariuszka. 

Reklama

Znana bardziej z rozrywkowego stylu życia, skandali i imprez, zaskoczyła swoich fanów dojrzałą postawą i odwagą. Ona sama przyznaje, że wyjazd do Ukrainy bardzo ją zmienił 

"Na Ukrainie mogę z całą pewnością powiedzieć, że odkryłam siebie na nowo. Zmieniłam swój impulsywny sposób patrzenia na świat; Zakochałam się, śmiałam i płakałam. Żyję odkąd tu przyjechałem mieszanką uczuć, których nigdy nie doświadczyłam. Nadal nie rozumiem, dlaczego tak bardzo kocham to miejsce i dlaczego tak dobrze jest pomagać we wszystkim, czego tu potrzebują. Oh! To nie jest pożegnanie z Ukrainą, to tylko wyznanie miłości" - napisała Liziane Gutierrez pod jednym ze zdjęć z Kijowa. 

Rosjanie grożą modelce śmiercią. Poszło o jedno zdjęcie

Fani są zachwyceni przemianą modelki i nie szczędzą jej ciepłych słów w komentarzach. Jednak okazuje się, że swoim zachowaniem naraziła się ona Rosjanom. 

Gdy na jej profilu w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym modelka pozuje na tle zniszczonego rosyjskiego czołgu, w komentarzach zaroiło się od rosyjskich wpisów pełnych nienawiści i gróźb. 

"Idę po ciebie" - brzmiały słowa rosyjskiego żołnierza w komentarzu.

W innych wiadomościach nie brakowało życzeń śmierci i innych okropnych słów. Sama modelka jednak niewiele robi sobie z tych słów Rosjan i wciąż jest gotowa nieść pomoc. 

***

Zobacz także: 

Decyzja Białego Domu. Uderzą w córki Putina

Taborem przez Europę. Oni wybrali wolność

Prawie dwie trzecie Polaków uważa, że za pomoc uchodźcom powinna zapłacić Unia

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy