Nie łapcie stopa przy Autostradzie Łez

Wyprawa autostopem zawsze niesie ze sobą pewne ryzyko. Są jednak na świecie drogi, na których trzeba szczególnie uważać. Jedną z nich jest przecinająca Kanadę Highway 16, nazywana „Autostradą Łez”.

article cover
123RF/PICSEL

Nie łapcie stopa przy Autostradzie Łez

Rzecz jasna podejmowane są inicjatywy, mające zapobiec kolejnym tragediom. Przy autostradzie stawiane są billboardy, odradzające dziewczynom łapanie stopa (na większości pojawia się napis „Dziewczyny, nie łapcie stopa przy Autostradzie Łez”), a na gałęziach przydrożnych drzew można dostrzec rozwieszone damskie ubrania, z wymalowanymi farbą napisami „no more” („nigdy więcej”). Okoliczni mieszkańcy na własną rękę organizują też poszukiwania zaginionych krewnych i przyjaciółek.
Na przestrzeni ostatnich 50 lat, w tej okolicy zaginęło lub zostało zamordowanych co najmniej 18 kobiet (policja, podając statystyki, bierze pod uwagę przypadki kobiet, które podróżowały autostopem bądź były „zaangażowane w inne ryzykowne zachowania”, a ich ciała znaleziono nie dalej niż trzy mile od autostrady). Większość z nich należała do rdzennej ludności Kanady, a ich wiek wahał się od kilkunastu do trzydziestu kilku lat.
Nie wszystkie ofiary „autostrady łez” były autostopowiczkami. W opisach spraw przeplatają się przeróżne scenariusze: wyszła z imprezy u znajomych i przestała odbierać telefon, obozowała na pobliskim campingu, a rano jej namiot był pusty, pojechała tylko po zakupy do miasteczka, ostatni raz widziano ją u lekarza… Zdarzają się i historie, które splatają się ze sobą w przedziwnie-koszmarny sposób. W 1990 roku 15-letnia Delphine próbowała wrócić do domu autostopem i słuch po niej zaginął. Rok wcześniej taki sam los, przy tej samej drodze, spotkał jej kuzynkę – Cicilię, a po paru latach krewna obu dziewczyn, Roberta została zamordowana.
Można się oczywiście dziwić, dlaczego mimo tylu dramatycznych historii, kobiety wciąż decydują się na samotne, autostopowe podróże autostradą. Wystarczy jednak nieco uważniej przyjrzeć się okolicy, by znaleźć odpowiedź. W tej części kraju transport publiczny właściwie nie funkcjonuje, nie każdego stać też na własny samochód. Kiedy wiec trzeba dostać się do urzędu, większego sklepu, czy lekarza, pozostaje autostop i związane z nim ryzyko.
+2
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas