Roma Ligocka kończy 81 lat!

article cover
East News

Roma Ligocka kończy 81 lat!

Jest polską malarką i pisarką żydowskiego pochodzenia. Urodziła się w Krakowie w rodzinie żydowskiej. Jej ojcem był Dawid Liebling, matką Teofila, z domu Abrahamer. fot. Wojciech Grzedziński/ REPORTER
Jest polską malarką i pisarką żydowskiego pochodzenia. Urodziła się w Krakowie w rodzinie żydowskiej. Jej ojcem był Dawid Liebling, matką Teofila, z domu Abrahamer. fot. Wojciech Grzedziński/ REPORTEREast News
W książce “Dziewczynka w czerwonym płaszczyku” Roma Ligocka opisała swoje dzieciństwo, które spędziła w getcie. Opisała także śmierć bliskich. Z kolejnych stron dowiadujemy się o jej powojennych losach, emigracji oraz karierze w show businessie. Książka została wydana w 22 językach. fot. Andrzej Iwańczuk/ REPORTER
W książce “Dziewczynka w czerwonym płaszczyku” Roma Ligocka opisała swoje dzieciństwo, które spędziła w getcie. Opisała także śmierć bliskich. Z kolejnych stron dowiadujemy się o jej powojennych losach, emigracji oraz karierze w show businessie. Książka została wydana w 22 językach. fot. Andrzej Iwańczuk/ REPORTEREast News
Pierwsze lata swojego dzieciństwa były dla Roma prawdziwą traumą, ponieważ spędziła je w krakowskim getcie, potem wraz z matką była ukrywana przez polską rodzinę, dzięki czemu przeżyła. fot. Wojciech Grzedziński/ REPORTER
Pierwsze lata swojego dzieciństwa były dla Roma prawdziwą traumą, ponieważ spędziła je w krakowskim getcie, potem wraz z matką była ukrywana przez polską rodzinę, dzięki czemu przeżyła. fot. Wojciech Grzedziński/ REPORTEREast News
W tym czasie zaś jej ojciec przebywał w płaszowskim obozie koncentracyjnym. Z kolei za przyjęcie funkcji kapo był po wojnie więziony. fot. Damian Klamka/ East News
W tym czasie zaś jej ojciec przebywał w płaszowskim obozie koncentracyjnym. Z kolei za przyjęcie funkcji kapo był po wojnie więziony. fot. Damian Klamka/ East NewsEast News
Nazwisko Ligocka przyjęła, gdy z rodziną przebywała w krakowskim getcie. fot. Damian Klamka/ East News
Nazwisko Ligocka przyjęła, gdy z rodziną przebywała w krakowskim getcie. fot. Damian Klamka/ East News East News
Przez całe lata pracowała, jako kostiumolog i scenografka w teatrach, także poza granicami naszego kraju. Pracowała również w operach, telewizji oraz na planach filmowych. fot. Bartosz Krupa/ East News
Przez całe lata pracowała, jako kostiumolog i scenografka w teatrach, także poza granicami naszego kraju. Pracowała również w operach, telewizji oraz na planach filmowych. fot. Bartosz Krupa/ East NewsEast News
Oglądając „Listę Schindlera” rozpoznała samą siebie w postaci dziewczynki w czerwonym płaszczyku. To zainspirowało ją do napisania książki o swoim życiu, pod takim właśnie tytułem. Dzieło stało się światowym bestsellerem, a ona tym samym zrealizowała swoje największe marzenie – została pisarką. fot. Artur Barbarowski/East News
Oglądając „Listę Schindlera” rozpoznała samą siebie w postaci dziewczynki w czerwonym płaszczyku. To zainspirowało ją do napisania książki o swoim życiu, pod takim właśnie tytułem. Dzieło stało się światowym bestsellerem, a ona tym samym zrealizowała swoje największe marzenie – została pisarką. fot. Artur Barbarowski/East News East News
Pisarka wyznała kiedyś, że między innymi małżeństwo było dla niej czasem tragicznym, doświadczeniem jednym z najgorszych w życiu. Jej mężem był Jan Biczycki, polski aktor i reżyser. Powodem rozstania był alkoholizm męża. Roma ma dwóch synów - Jakuba i Tomasza. 30 października wydana została kolejna książka Romy Ligockiej "Jeden dobry dzień". Życzymy autorce wszystkiego najlepszego! fot. Andrzej Iwańczuk/REPORTER
Pisarka wyznała kiedyś, że między innymi małżeństwo było dla niej czasem tragicznym, doświadczeniem jednym z najgorszych w życiu. Jej mężem był Jan Biczycki, polski aktor i reżyser. Powodem rozstania był alkoholizm męża. Roma ma dwóch synów - Jakuba i Tomasza. 30 października wydana została kolejna książka Romy Ligockiej "Jeden dobry dzień". Życzymy autorce wszystkiego najlepszego! fot. Andrzej Iwańczuk/REPORTEREast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?