Szpiedzy tacy jak my

 
 AFP
 
 Getty Images/Flash Press Media
Z materiału dowodowego zgromadzonego przez FBI wynikało, że najmocniejszym argumentem w procesie mógł być zarzut przebywania w USA pod przybranym nazwiskiem.
Czy rosyjscy aparatczycy na Kremlu płacili setki tysięcy dolarów za coś, co mogli mieć w każdej chwili za darmo, i to całkiem oficjalnie?
 
 AFP
Cała dziesiątka, według pierwszych doniesień po zatrzymaniu, miała stanąć przed sądem za szpiegostwo, pranie brudnych pieniędzy i posługiwanie się fałszywymi dokumentami.
Na konto Anny Chapman wpłynęło już 250 tysięcy dolarów, których zażądała za prawa do sfilmowania swojej biografii.
PANI
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?