Opalona bez słońca
Efekt opalonej skóry da nam kosmetyk brązujący albo samooplający, a odpowiedni makijaż subtelnie go pogłębi.
Makijaż brązujący
Pudry brązujące najczęściej łączą w sobie kilka odcieni (np. w formie kuleczek). Dzięki temu można stworzyć makijaż, jakby skóra była naturalnie muśnięta słońcem. Dobrze rozprowadzony puder brązujący nie zostawia smug. Nanosi się go na twarz, szyję, dekolt, nawet ramiona. Kosmetyki te często są wzbogacone rozświetlającymi drobinkami, które nadają cerze blask i młodzieńczą świeżość, optycznie ukrywają zmarszczki i intrygująco mienią się w słońcu.
Podkreśla się nimi kości policzkowe, skronie i owal twarzy, muska skórę dekoltu i ramion. Niektóre są zamknięte w eleganckim etui z lusterkiem oraz pędzelkiem do aplikacji.
Do ciała i cery
Kremy i balsamy samoopalające tylko imitują opaleniznę, działają jedynie na powierzchnię skóry, nie mają wpływu na melaninę. W reakcję z naskórkiem wchodzi substancja (związek cukrowy), która daje efekt delikatnej opalenizny. Nie zmywa się tak łatwo jak brązer, zabarwienie naskórka po użyciu samoopalacza utrzymuje sięo d 3 do 8 dni. Natomiast kosmetyk brązujący pozostawia na skórze zmywalną warstwę (może brudzić ubrania). Rajstopy w sprayu działają jak brązer, zapewniają natychmiastowy efekt opalonych nóg. Oba rodzaje kosmetyków dają efekt opalenizny bez przebywania na słońcu.
23/2016 Świat i Ludzie