Siedem sposobów na popękane pięty
Pękająca skóra na piętach jest utrapieniem wielu kobiet. Walki z tym problemem najczęściej podejmujemy się latem. Kiedy z szafy wyciągamy klapki i sandały, przychodzi czas, by szczególnie zadbać o stopy, choć najlepsze efekty osiągniemy, gdy będziemy się o nie troszczyć cały rok. Co zrobić, by skóra na piętach zawsze była miękka?
Popękane pięty - wyeliminowanie przyczyn
By pozbyć się problemu pękających pięt, najpierw należy spróbować wyeliminować przyczyny. Skóra na piętach jest bardzo gruba, naskórek narasta szybciej, niż jest w stanie naturalnie się łuszczyć. Nadmierny przyrost może być spowodowany niewłaściwie dobranym lub słabej jakości obuwiem, które przyczynia się do nieprawidłowego rozkładu ciężaru ciała.
Za ten stan rzeczy mogą również odpowiadać wady postawy i znaczna nadwaga, odwodnienie lub nieprawidłowa dieta, a szczególnie niedobór witaminy A. Niestety także niektóre choroby takie jak cukrzyca czy niedoczynność tarczycy mogą wpływać na wygląd naszych stóp.
Zanim zaczniemy trzeć stopy pumeksem, warto zastanowić się, czy któryś z powyższych czynników nie dotyczy nas.
Kremy z mocznikiem
Większość z nas z pewnością zwróciła uwagę na to, że kremy do stóp bardzo często zawierają mocznik. Ten składnik ma bardzo silne działanie nawilżające skórę. W zależności od potrzeb możemy zdecydować się na krem o niższym lub wyższym stężeniu mocznika. Jak on działa? Wsmarowany w pięty rozpulchnia komórki skóry i umożliwia wodzie wniknięcie, w dodatku ma działanie higroskopijne, więc zatrzymuje cząsteczki wody w tkankach.
Witamina A
Warto również wypróbować działanie witaminy A. Tym razem jednak nie będziemy jej łykać ani przyjmować wraz z pożywieniem, ale smarować nią skórę. Czystą witaminę A w kropelkach można kupić w aptekach. Ma ona działanie regulujące wzrost tkanki nabłonkowej, poprawia kondycję skóry, włosów i paznokci, dlatego uznawana jest za jedną z witamin młodości. Wystarczy przed snem przeprowadzić peeling skóry stóp, a następnie wmasować olejek z witaminą. Potem smarujemy stopy tłustym kremem i zakładamy skarpetki.
Skarpetki złuszczające
Obecnie w drogeriach, aptekach, a nawet zwykłych marketach kupić można specjalne skarpetki złuszczające, które pozwalają pozbyć się zrogowaciałego naskórka. Są one, w zależności od składu, nasączone: kwasami owocowymi, kwasem glikolowym, salicylowym, mlekowym, czasami również mocznikiem. Zakładamy je na 1-1,5 godziny, następnie zdejmujemy i myjemy stopy. Po upływie około siedmiu dni skóra na stopach zaczyna się bardzo intensywnie łuszczyć. Takie skarpetki dają świetne efekty, ale nie wolno ich stosować na poranione stopy. Zabieg wykonujemy nie częściej niż raz do roku. Jeśli powtórzymy go zbyt szybko, to po prostu nie zadziała.
Sól kuchenna
By uzyskać szybki efekt, zrogowaciały naskórek możemy zetrzeć. Pomoże nam w tym zwykła sól kuchenna. Wystarczy wlać do miski dwa litry ciepłej wody i dodać do niej trzy łyżki soli. By efekt był jeszcze lepszy, można także dodać oliwki i nasiona kozieradki, które mają działanie zmiękczające naskórek. Stopy moczymy 20 minut. Po tym czasie zrogowaciałą warstwę ścieramy pumeksem lub tarką do stóp. Na koniec stopy smarujemy grubą warstwą tłustego kremu i zakładamy skarpetki na noc.
Soda
Podobnie stosuje się sodę oczyszczoną. Wystarczy wlać do miski dwa litry ciepłej wody i dodać dwie łyżki sody oraz dwie łyżki soli kuchennej. Moczymy stopy w takiej kąpieli przez 15 minut. Następnie osuszamy stopy czystym ręcznikiem, smarujemy grubą warstwą kremu i zakładamy bawełniane skarpetki na noc. Kurację należy powtarzać raz w tygodniu.
Siemię lniane
Ukojenie popękanym piętom przynosi również siemię lniane. Siemię uwalnia śluz, który doskonale zmiękcza skórę. Wystarczy zalać 200 g siemienia lnianego dwoma litrami wrzątku. Czekamy, aż woda ostygnie, a następnie wkładamy do niej stopy. Moczymy je przez 15-20 minut. Następnie osuszamy je ręcznikiem, ale nie spłukujemy śliskiej powłoki utworzonej na skórze przez siemię lniane.
Jeśli pęknięcia na piętach powodują ból lub zaczynają krwawić, należy bezzwłocznie udać się do podologa lub dermatologa, gdyż w rany może wdać się zakażenie.
Zobacz także: