Niby kot, a jak pies. Niby zwierzak, a jak człowiek

Marzysz o zwierzaku, który byłby połączeniem kociego uroku i psiej wierności? Nie marz dłużej, tylko zaadoptuj ragdolla – największego słodziaka wśród kotów.

article cover
123RF/PICSEL

Niby kot, a jak pies. Niby zwierzak, a jak człowiek

Na tle innych ras ragdoll jest młodzieniaszkiem – został wychodowany dopiero w latach 60. „Matką chrzestną”  tych kotów jest Ann Baker. Ta mieszkająca w Kaliforni miłośniczka kotów, wyhodowała krzyżówkę, łączącą przypominającą angorę kotkę z kotem birmańskim . Maluchy, które narodziły się z tego związku, ochrzciła mianem „ragdolli”, co na polski można przetłumaczyć jako „szmaciane laleczki”. Nazwa odnosiła się do ciekawej cechy maluchów, które po wzięciu na ręce, wyginały się mięciutko, niczym zabawki z gałganków.
Ragdolle zalicza się do tzw. dużych ras. Mają długie, dwubarwne futerka, są uważane za inteligentne i przyjazne wobec dzieci. Są tez silnie angażujące – to koty, którym pełna miska i pobieżne głaskanie zdecydowanie nie wystarczą. Z mruczkami tej rasy trzeba regularnie się bawić, wykorzystując do tego rozmaite wędki i piłeczki. Warto też do nich zagadywać – wiele pewnie z tych ludzkich monologów nie zrozumieją, ale tembr głosu właściciela działa na nie kojąco.
Bardzo ważnym elementem opieki nad ragdollem jest czesanie- długie, bujne futro kota wymaga regularnej pielęgnacji. Za poświęcony czas ragdolle odwdzięczają się mruczeniem, łaszeniem i przesiadywaniem na kolanach właściciela.
Ragdolle mają opinię zdrowych i silnych zwierząt. Jednak i u nich z wiekiem mogą pojawić się pewne schorzenia. Do najpopularniejszych należą: kamica nerkowa oraz zaburzenia pracy serca. Jeśli chodzi o dietę, w okresie wzrostu (a kociaki te rosną aż do czwartego roku życia), ragdolle powinny jeść tyle, na ile mają ochotę. Dopiero gdy dorosną, można dostosować menu do ich aktywności i trybu życia, tak by w przyszłości nie musiały zmagać się z nadwagą.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas