Sobota, 5 listopada 2011 (17:12)
''Bycie ambasadorką stylu...'' Dla mnie jest to idealny sposób na to, aby móc wyrazić siebie oraz na to, aby mój styl ujrzał światło dzienne.Także po to, aby być pośrednikiem, dzielić się z innymi zdobytymi informacjami, jak również sama z nich korzystać, rozwijać swoje umiejętności. Dla każdej kobiety, która interesuje się modą, jest żądna wiedzy dotyczącej tej właśnie tematyki jest to świetny sposób. Żadna z nas nie wie przecież wszystkiego, doświadczanie nowych rzeczy, poszerzanie wiedzy może przyczynić się do ulepszania naszej prezencji, stylu lub też zmienić nasze zdanie na temat rzeczy, którą uważamy po prostu za brzydką.Często przyrzekamy sobie, że czegoś nigdy nie założymy, nie pomalujemy się w ten sposób. Dzięki temu konkursowi możemy (lecz nie musimy) zmienić to w sobie, odkryć rzeczy, które spełnią rolę ''ulepszaczy'' naszego stylu. Modę pojmuje jako sztukę, czasami trzeba się nią po prostu bawić (przebierać w kolorach, łaczyć je , tworzyć zaskakujące połączenia, ale w granicach dobrego smaku). Pięknem jest jest ponadczasowa klasyka w każdym tego słowa znaczeniu. Czasem jednak można zaszaleć, przyodziać się w szalone barwy, mieniące się kolory, przechodzić do barw neonowych, bardziej jaskrawych. Jak już wcześniej wspomniałam- nie może to graniczyć z kiczem, wszystko w granicy dobrego stylu. Uważam tak, bo lubię zmiany, awangardowe połączenia. Korzystam z nowinek, które oferuje świat mody. W mojej garderobie znajdują się rzeczy w różnych kolorach.Jako typową kobietę cechuje mnie zamiłowanie do szpilek, wszelkiego rodzaju niebotycznie wysokich butów. :) Mam swój styl, lecz chętnie poszerzę swoje wiadomości. Jestem 18- latką pochodzącą z Olsztyna. Moje codzienne obowiązki dotyczą szkoły. Nauka jest dla mnie priorytetem, interesuję się również modą, malarstwem. Chodzę do galerii, aby podziwiać wystawy malarskie i znaleźć się w innym świecie, w który zapadam, gdy je oglądam. Podobnie ma się sprawa z książkami, które lubie czytać. Czytając, odrywam się od rzeczywistości i zatapiam się w wydarzeniach tam przedstawionych. Dziewczyna zmienna, żądna nowych przygód, za którą nikt nie nadąża, pragnąca wciąż napawać się pięknem świata, subtelna. Przyszła rewolucjonistka? Może. Nie oczekuje zbyt wiele od życie, może dlatego nie jest zgorzkniała.To kilka cech, które dokładnie mnie opisują. Pisze wiersze (niektóre teksty można zaliczyć do tekstów piosenek) oraz maluje obrazy, to moje hobby.Czytam gazety dotyczące mody oraz zawierające porady dotyczące makijażu. Nie wyznaje zasady: nowe, do tego drogie, z pewnością dobre. Czasami coś tańszego może z powodzeniem konkurować z tym drogim. Lubię nowinki, ale nie oznacza to, że do mojego użytku dostają się wszystkie. Szukam, testuję, segreguję na lepsze, gorsze. W życiu kieruję się maksymą: ''co mnie nie zabije to mnie wzmocni". Nie uznaje porażek, liczą się sukcesy, które dodają motywacji do dalszej walki. Krytyka jest dla mnie ważna, ale tylko ta konstruktywna. Uparcie dążę do celu.Jestem odważna, nie boję się wyzwań. Dziękuję za każdą dobrą rzecz otrzymaną przez los. Uważam, że ambasadorka oprócz cech typowo ''modowych'' powinna być prawdomówna, odpowiedzialna, traktować swoje zadanie za swoistego rodzaju zabawę, przygodę daną, aby zdobyć nowe doświadczenia, ale z drugiej strony traktować poważnie powierzone zadanie. Odnajduję w sobie te właśnie cechy. Uważam, że nie muszę tworzyć żadnego podsumowania dlaczego to ja powinnam zostać ambasadorką, ponieważ argumenty na to zostały już zawarte. Mam nadzieję, że będą wystarczające dla czytających, komentujących, głosujących.
1 / 2
Źródło: Styl.pl