Reklama

Inwazja czerwonych dywanów

,,Niech żyje festiwal, bo to życie to festiwal jest nad festiwale...’’ To jedyne zdanie jakie się nasuwało obserwując Cannes w dobie ostatnich przygotowań do najważniejszego wydarzenia roku jakim jest Międzynarodowy Festiwal Filmowy.

,,Niech żyje festiwal, bo to życie to festiwal jest nad festiwale...’’ To jedyne zdanie jakie się nasuwało obserwując Cannes w dobie ostatnich przygotowań do najważniejszego wydarzenia roku jakim jest Międzynarodowy Festiwal Filmowy.

Jego oficjalne rozpoczęcie nastąpi właśnie dzisiaj wieczorną projekcją amerykańskiego filmu ,,Moonrise Kingdom’’ (z ang. ,,Królestwo wschodzącego księżyca”) i przez kolejne 12 dni będzie wyznaczał rytm całemu miastu, którego ludność w tym okresie wzrasta z 72 100 mieszkańców do 200 000 osób tu przebywających.

Przed butikami na słynnej promenadzie Croisette rozłożono czerwone dywany, wystawy sklepów nawiązują do festiwalu, dekoracje przed hotelami, plakaty, afisze, wszystko toczy się wokół jednego tematu, a licznie zainstalowane światła, sceny na plaży oraz neony sprawiają, że Cannes w ciągu ostatnich dni przemieniło sie w miniaturkę Las Vegas.

Reklama

Dzisiaj od 11.00 zaczęły się już konferencje prasowe, ale najważniejsza zaplanowana jest na 14.30, podczas której prezydent tegorocznego jury, włoski reżyser, aktor i scenarzysta Nanni Moretti odpowie na pytania dziennikarzy.

O 16.00 wyświetlony zostanie dokument o Romanie Polańskim, o 19.00 aktorka Bérénice Béjo wygłosi małą przemową, po czym zostanie wyświetlony pierwszy film, który będzie konkurował o Złotą Palmę (fr. Palme d’Or).

Muzą tej 65. edycji festiwalu została Marilyn Monroe, ciągle żywy symbol kina, ale to właśnie kino żyje w Cannes, a Cannes żyje kinem. Ciąg dalszy nastąpi...

 

Z Cannes : Joanna Wilk-Kalis

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama