Reklama

Pani detektyw na tropie...

Moja ulubiona pani detektyw nie dysponuje szybkim samochodem, nie zakłada podsłuchów i nie śledzi podejrzanego. Ma za to bystry umysł, zdolność szybkiego kojarzenia faktów i naturalny talent do wyłapywania przestępców. O kim mowa? O uroczej starszej pani - Jane Marple - bohaterce żyjącej na kartach powieści Agathy Christie...

Wiem, że mój wybór jest banalny, bo i sama pisarka i postać są doskonale znane, ale pozwólcie mi go uzasadnić. Sentyment do panny Marple zrodził się nie bez powodu, zakiełkował prawie równocześnie z miłością do twórczości Christie.  Czytam kryminały od dawna, ale to od przygód panny Marple wszystko zaczęło się na poważnie. Pomysł, by w roli detektywa obsadzić starszą kobietę i uczynić ją bohaterem tak wyrazistym i na swój sposób oryginalnym zadziwił mnie. To, jak staruszka rozwiązywała zagadki, z którymi nie radziły sobie umysły stróżów prawa, jej pogoda ducha, optymizm i taka zwyczajna, lecz rzadko dziś spotykana radość życia całkowicie mnie uwiodły. Christie zrywa z wizerunkiem starszej pani siedzącej jedynie w bujanym fotelu. Jej postać to esencja witalności, ale witalności duchowej. Panna Marple to postać szlachetna, a przy tym nadzwyczaj ludzka, z wszystkimi przywarami charakterystycznymi dla człowieczego stanu. Otoczenie postrzega ją jako wścibską kobietę i starą plotkarę, ale to właśnie rozmowa i wymiana plotek stanowią jej arsenał w walce z przestępczością. Ona tak właśnie zdobywa informacje i pozyskuje dane. 

Reklama

Uwielbiam sposób, w jaki Christie zbudowała tę postać. Panna Marple nadaje dziełom nutę blasku, humoru i rys kobiecości. Powiem więcej - bohaterka ta udowadnia, że nie tylko mężczyźni maja prawo do odkrywania tajemnic, tropienia zbrodniarzy i odnajdywania prawdy. Może powinny się tym zainteresować feministki?

Niejednokrotnie marzyłam, by poznać kogoś o tak wnikliwym umyśle jak panna Marple. A która z nas nie chciałaby mieć takiej babci? Przebojowej, odważnej, ciepłej, stanowczej, a jednocześnie niebywale inteligentnej, mądrej i dobrej. To właśnie cenie najbardziej w tej postaci - bo prócz tego, że panna Marple jest fantastycznym detektywem, to jest także fajnym człowiekiem, który realizuje swoje pasje i pokonuje złoczyńców siłą rozumu, a nie umysłu. Dzięki niej zawsze zwycięża dobro.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy